Piaskowa na Płoni: Nie zaryzykujesz – nie wjedziesz
Na forum rady powiatu wrócił temat skrzyżowania ulic Piaskowej z Sudecką i Szkolną. Już trzech radnych naciska starostę, by zajął się sprawą niebezpiecznej krzyżówki. Kierowców oblewa zimny pot, gdy muszą tamtędy przejechać.
Pod koniec lutego nowy samorządowiec Paweł Płonka z Płoni zagadnął włodarza powiatu o możliwość uruchomienia w tym newralgicznym miejscu inteligentnej sygnalizacji świetlnej.
– Dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji drogowych – argumentował. Płonia to zajezdnia autobusów Przedsiębiorstwa Komunalnego. Ulicą Sudecką wożone są, ciężkim transportem, materiały na budowę Zbiornika Racibórz Dolny. – W godzinach szczytowych wyjazd na tym skrzyżowaniu graniczy z cudem – ocenił P. Płonka. Radny dostrzegł rozwiązanie problemu w inteligentnej sygnalizacji świetlnej. Podkreślał, że problem jest naglący.
Kosztowne remedium
W lutym starosta Grzegorz Swoboda dwa razy pomylił się co do krzyżówki na Piaskowej. Po pierwsze myślał, że działająca tam sygnalizacja świetlna kieruje ruchem stale, a faktycznie jest to system wzbudzany przez pieszych. Po drugie sądził, że nadrzędną drogą na skrzyżowaniu jest trasa wojewódzka, a okazało się, że Piaskowa podlega aktualnie staroście. Był to jednak początek pracy nowego włodarza, na karb czego można zrzucić te pomyłki. Oczywiście spodobał mu się pomysł radnego, ale wskazał na pusty skarbiec starostwa. – Nie mamy pieniędzy na taki wydatek, to przynajmniej 100 tys. zł – oszacował G. Swoboda. Paweł Płonka sprecyzował: w Zielonej Górze za inteligentne światła samorząd zapłacił 200 tys. zł. – Jeżeli radni będą wnioskowali o poprawę bezpieczeństwa na tej drodze to będą czynione starania o wygospodarowanie tej kwoty w budżecie – podsumował starosta na sesji lutowej.
Służby sprawdzą
Minęły dwa miesiące i na kwietniowym posiedzeniu temat wrócił. Podjęli go kolejno: Roman Wałach, Tomasz Kusy i Paweł Płonka. Ten ostatni rzucił plotką, że w bazie PK ma stacjonować budowniczy obwodnicy raciborskiej, co spotęguje ciężki transport w Płoni. Starosta obiecał pilne rozmowy z magistratem. W piątek 26 kwietnia odbył rozmowę z wiceprezydentem Dominikiem Koniecznym (odpowiada za drogi miejskie) i ustalił z nim, że światłami na Piaskowej zajmie się powiatowa komisja ds. bezpieczeństwa i porządku. – Służby zweryfikują możliwości, jak poprawić bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu. Za ten temat muszą zabrać się oba samorządy, zarządcy dróg. Trzeba znaleźć złoty środek, bo w budżecie tego nie mamy na chwilę obecną – zaznaczył Grzegorz Swoboda. Jest zwolennikiem złożenia oficjalnego wniosku w tej sprawie do prezydenta Raciborza Dariusza Polowego, co może być sugestią dla rady powiatu aby zajęła takie stanowisko.
Polak potrafi
Na razie sztuczną inteligencję wypiera ludzki spryt. Wyjeżdżający z Sudeckiej, o ile jadą z pasażerem, proszą go by ten wysiadł z pojazdu, podszedł do sygnalizacji świetlnej i ją uruchomił. Zanim zaświeci się takie „wymuszone czerwone” dla Piaskowej, pasażer zdąży wrócić do auta i wyjazd staje się możliwy. – Kultura kierowców znacznie ułatwiłaby ruch w tamtym rejonie – skomentował wówczas starosta Swoboda.
(ma.w)
Największy ruch
Radny Roman Wałach posłużył się na marcowej sesji danymi Powiatowego Zarządu Dróg, wedle których najwyższe natężenie ruchu w Raciborzu notowane jest właśnie na ulicy Piaskowej. Jeździ nią 90 tys. pojazdów w ciągu tygodnia, 13 tys. w ciągu doby.
Inteligencja świateł
W jezdni zamontowane są czujniki, które w połączeniu z kamerami, wysyłają dane do „serca systemu” i w efekcie następuje rozluźnienie ruchu.