Raciborzan jest już mniej niż 50 tysięcy [komentarz prezydenta Dariusza Polowego]
Najnowsze dane o liczebności Raciborza zasmucą tych, którzy pamiętają lata gdy miasto budowało nowe osiedla i szkoły, aby pomieścić wszystkich chętnych. Z końcem kwietnia już oficjalnie Racibórz przestał być ośrodkiem przynajmniej pięćdziesięciotysięcznym, jeśli chodzi o liczbę zameldowanych w nim osób.
Liczba mieszkańców Raciborza z końcem kwietnia spadła do 49 964 mieszkańców*. Tym samym „pękła” psychologiczna bariera z liczbą 50 tys. mieszkańców, która od lat szybowała w dół. Jeszcze w 2010 roku raciborzan było 54,6 tys., a złośliwi docinali władzy, że niedługo prezydent ustąpi miejsca burmistrzowi, gdyż tak mały stanie się Racibórz.
Walka z depopulacją to jeden z czołowych punktów planu prezydenta Dariusza Polowego obiecującego w wyborach mieszkańcom, że „Racibórz znów może być wielki”. Tymczasem zastał miasto jako ponad pięćdziesięciotysięczne, a po ponad 5 miesiącach swego zarządzania ma ich mniej. Jak komentuje tę rzeczywistość głowa miasta?
– Spadek liczby mieszkańców, w skali nie tylko Raciborza, ale także regionu oraz kraju stanowi obserwowany od wielu lat trend i w pół roku sprawowania władzy nie sposób skutecznie mu przeciwdziałać – zauważa Dariusz Polowy. Jego zdaniem walka z depopulacją wymaga lat pracy, ale trzeba zacząć ją już dzisiaj. Mówimy o problemach demograficznych, wymagających kompleksowych działań obliczonych na dłuższy dystans – przekonuje prezydent.
Za najważniejsze uważa stworzenie możliwości zamieszkania nowym raciborzanom. – Pozwólmy im na meldunek w naszym mieście – podkreśla włodarz. W tym celu trzeba budować nowe osiedla i wyznaczać kolejne tereny pod mieszkalnictwo. Dariusz Polowy zaznacza, że aktualnie z mieszkaniami pod wynajem w Raciborzu jest niełatwo. Dlatego zapowiada, że Miasto będzie promować zasiedlanie licznych pustostanów, których zliczeniem zajęło się ostatnio MZB na polecenie Polowego. Potrzebne są jednak środki na ich remonty, a w obecnym budżecie poprzednicy włodarza nie przewidzieli tych wydatków. Prezydent zamierza uwzględnić je w kolejnym, już jego autorskim planie finansowym Miasta. – Przygotowujemy również zmiany w regulaminie przyznawania miejskich lokali mieszkalnych, co powinno poszerzyć krąg ich przyszłych najemców – mówi nam Dariusz Polowy.
Czy samorząd będzie jeszcze innymi metodami, poza rozwojem budownictwa mieszkaniowego, walczył z depopulacją Raciborza? Na początku ubiegłej kadencji radna Anna Ronin, członkini obozu rządzącego ze strony D. Polowego, zachęcała do wdrożenia pomysłu z miejskim becikowym dla nowych rodziców. Ówcześnie rządzący nie chcieli jej słuchać. Obecny włodarz twierdzi, że trzeba rozważyć każdy pomysł, którym można powstrzymać, a następnie odwrócić spadkowy trend w liczebności Raciborza.
(ma.w)