Słabnie frekwencja w komisji ds. czystego powietrza.
Tylko połowa składu obradowała 13 maja w urzędzie nad sposobami zwalczania smogu w Raciborzu. Gdyby odliczyć urzędników i tak będących tego dnia w pracy, to na wagary poszła większość z członków powołanych przez prezydenta Polowego.
Przewodniczący Wacławczyk pociesza, że i tak kluczowe będzie głosowanie nad uchwałą o tzw. strefie bez węgla, które odbędzie się na sesji rady miasta. Wcześniej zamierza on spotkać się i rozmawiać z szefami wszystkich klubów w radzie. Zabiega o udział w pracach komisji przedstawiciela Razem dla Raciborza, którego liderem jest Mirosław Lenk. Wcześniej do tego gremium nie przystał Michał Kuliga, proponując w swoje miejsce raciborskiego ekologa Bogusława Siwaka. Ten przychodził na posiedzenia, ale pokłócił się z urzędniczkami na tematy merytoryczne.
Aktualnie komisja dyskutuje nad modyfikacją Programu Ograniczania Niskiej Emisji. Jej szef chce by Miasto ograniczało nań nakłady, a zwiększało je w modernizacji systemów grzewczych i ociepleń w budynkach MZB. Miejskie PONE można łączyć z dotacjami rządowego programu „Czyste Powietrze” i tam raciborzanie mieliby uzupełniać finansowanie wymiany pieców czy termomodernizacji budynków. Taka zmiana PONE nie jest łatwa, bo mieszkańca nie można zmuszać do wyboru tego czy innego programu dofinansowań. To opinia naczelniczki wydziału ochrony środowiska Katarzyny Polak. Przewiduje, że wojewoda uchyli takie raciborskie prawo. Wątpliwości nie kryje radna Magdalena Kusy. Wolałaby uproszczenia procedur w pozyskiwaniu eko–dotacji. Ubolewa, że dotąd nie udało się ściągnąć do Raciborza eko–doradcy, przydatnego w sporządzaniu wniosków do „Czystego powietrza”. Poparł ją Jan Wiecha. – Bez zbędnej buchalterii – radził. Józef Galli określił rządowy program jako „mocno teoretyczny”. Ktoś z jego otoczenia złożył wniosek we wrześniu 2018 roku i dopiero w maju tego roku otrzymał odpowiedź. – Mi też nie podoba się, że idzie to tak słabo, ale to ruszy. To kwestia honoru rządu – skwitował dyskusję w komisji Dawid Wacławczyk.
Komisja jest w trakcie prac nad programem osłonowym dla ubogich mieszkańców, by pomóc im w przechodzeniu na ekologiczne systemy grzewcze. Na ostatnim posiedzeniu gościła urzędniczki z OPS, z którymi współpracuje w tym celu wydział ochrony środowiska. Dyrektor ośrodka Halina Sacha ma wątpliwości czy ta placówka powinna zajmować się takim „zasiłkiem energetycznym” i wskazuje na urząd miasta, rozprowadzający dodatki mieszkaniowe. W Raciborzu chcą się wzorować na rozwiązaniach krakowskich, gdzie w programie osłonowym przyjęto za kryterium dopłat dochód 3,5 tys. zł na osobę. Gdyby zastosować to w naszym mieście, dofinansowanie objęłoby większość mieszkańców. Potrzebna jest zatem modyfikacja. Według członków komisji dopasowana do możliwości miejskiego budżetu byłaby kwota około pół miliona złotych rocznie na pomoc ubogim w dostosowaniu się do wymogów grzania bez węgla i drewna. – Musimy uspokoić ludzi, że wyrównamy im niedobór w wydatkach. Naszym celem priorytetowym jest zmniejszanie liczby pieców węglowych w Raciborzu – mówił J. Wiecha.
Kolejny raz komisja zbierze się w czerwcu.
Oto pełny skład komisji ds. czystego powietrza. Tylko raz (na pięć spotkań) udało się odbyć jej posiedzenie w komplecie.
1) Dawid Wacławczyk– przewodniczący komisji,
2) Dominik Konieczny – członek komisji,
3) Piotr Dominiak – członek komisji,
4) Leszek Szczasny – członek komisji,
5) Artur Wierzbicki – członek komisji,
6) Jan Wiecha – członek komisji,
7) Zuzanna Tomaszewska– członek komisji,
8) Zygmunt Kobylak – członek komisji,
9) Magdalena Kusy – członek komisji,
10) Marian Czerner – członek komisji,
11) Józef Galli – członek komisji,
12) Ewa Klimaszewska – członek komisji,
13) Kamil Ludwikowski – członek komisji,
14) Katarzyna Polak – członek komisji,
15) Izabela Stroka – sekretarz.