Zmiana, która się sprawdziła
Po raz pierwszy majowa odsłona chałupeckiego Jarmarku na Granicy trwała dwa dni. Wójt Grzegorz Utracki mówi, że zmiana ta wyszła na dobre oraz zapowiada, że nowa forma ma być kontynuowana w przyszłości.
Jarmarki na Granicy niezmiennie cieszą się zainteresowaniem. Można na nich znaleźć m.in. drobiazgi pamiętające czasy naszych dziadków, porcelanę, starą biżuterią czy antyczne lub nowoczesne meble. Przyjęło się, że gmina do roku organizuje dwie jednodniowe odsłony: w maju i we wrześniu. Po raz pierwszy zdecydowano się jednak o wydłużeniu majowej edycji do dwóch dni. Zabiegali o to zarówno mieszkańcy, jak i handlujący. Powód? Jarmark odbywał się tylko w niedzielę, a w ramach niego organizowano również festyn przy tamtejszym zamku. Dostrzeżono jednak, że wraz z późniejszymi godzinami teren festynowy pustoszał. Mieszkańców było coraz mniej, bo zbliżał się poniedziałek, więc należało wstać rano do pracy. Po przekształceniu festyn zorganizowano więc w sobotę, i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Wójt na minionej sesji rady gminy mówił, że zmiana ta wyszła na dobre. Zapowiedział również kontynuację nowej formy. Majowy jarmark ma być więc dwudniowy. W przypadku wrześniowej odsłony zmiany jak na razie nie są planowane.
(mad)