Problemy z rekrutacją do liceów? Nie w Raciborzu
Kumulacja roczników gimnazjalnych i szkół podstawowych sprawiła, że w wielu liceach zabrakło miejsc dla uczniów. Rozgoryczona młodzież protestuje przed kuratoriami oświaty. Okazuje się, że problem dostępności ogólniaków nie dotyczy Raciborza.
Likwidacja gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych spowodowała kumulację dwóch roczników uczniów, którzy próbują dostać się teraz do liceów, techników i szkół branżowych. Dla wielu z nich próba kończy się niepowodzeniem, choć osiągnęli wyniki porównywalne do swoich starszych kolegów, którzy dostali się do wymarzonych szkół rok, dwa i trzy lata temu.
Wicestarosta Marek Kurpis wyjaśnia, że problem nie dotyczy Raciborza, gdyż w naszych liceach podwojono liczbę oddziałów, w których pierwszaki rozpoczną naukę 1 września. W poprzednich latach w I LO oraz II LO otwierano łącznie dziesięć oddziałów, teraz będzie ich dwadzieścia. – Nasza oferta edukacyjna skierowana jest do ponad dwóch tysięcy absolwentów gimnazjów i szkół podstawowych – mówi Marek Kurpis. Rzecz jasna nie oznacza to, że do liceów dostaną się wszyscy chętni. Sztuka ta nie uda się każdemu, ale odsetek osób nieprzyjętych do ogólniaków nie będzie większy niż w minionych latach.
Jedyne komplikacje będą dotyczyć dostępności sal dydaktycznych. Problem nie będzie dotyczył I LO, które będzie dysponować salami po zlikwidowanym Gimnazjum Dwujęzycznym. Natomiast w II LO kumulacja roczników sprawi, że lekcje religii będą prowadzone w salach katechetycznych pobliskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dyrekcja tej szkoły zawrze również porozumienie z PWSZ w Raciborzu w sprawie korzystania z sali do wychowania fizycznego.
(żet)