Drzewa zamiast ekranów akustycznych?
Mieszkaniec Raciborza przed kupnem domu dopytywał, czy projekt budowy drogi Racibórz – Pszczyna przewiduje w tej okolicy zabudowę ekranów chroniących przed hałasem. Wtedy zapewniano go, że tak jest. Dzisiaj urzędnicy udzielają zupełnie innej odpowiedzi. Co na to prezydent Raciborza?
Budowa drogi Racibórz – Pszczyna wzbudza żywe zainteresowanie mieszkańców Miedoni. Nic dziwnego, niektóre domy będą oddalone od niej zaledwie o kilka metrów. Jeden z mieszkańców dopytywał podczas spotkania z władzami Raciborza, czy plany ustawienia ekranów chroniących przed hałasem są aktualne. – Gdy kupowałem dom pięć lat temu specjalnie dopytywałem o to w urzędzie i zapewniono mnie, że tak się stanie – powiedział mieszkaniec. Jednak tym razem odpowiedź na jego pytanie była inna niż kiedyś. – W tej chwili dokumentacja tego nie przewiduje. Jednak rok po wybudowaniu tej drogi muszą zostać wykonane pomiary natężenia dźwięku. Jeśli wtedy okaże się, że normy są przekroczone, to ekrany zostaną zabudowane – odpowiedział zorientowany w temacie budowy drogi Paweł Sosnowski, pracownik Urzędu Miasta Racibórz.
Inna mieszkanka również chciała wiedzieć, czy w jej okolicy zostaną zabudowane takie ekrany, jednak i tym razem odpowiedź była negatywna. Jedyna ochrona przed hałasem w tej części Raciborza ma polegać na nasadzeniach drzew. – Aż chciałam zakląć... Ile drzewo rośnie? Rok? – powiedziała mieszkanka Miedoni, której posesja będzie oddalona od drogi Racibórz – Pszczyna zaledwie o 9 metrów.
– Trudno mi odpowiadać za coś, co ktoś kiedyś państwu powiedział. Ludzie często wierzą w to, co się im mówi, a potem zostają z niczym. W urzędzie trzeba mieć papier na wszystko. To nie jest pierwszy taki przypadek, że ktoś komuś coś obiecał, a teraz te obietnice już są nieaktualne – powiedział prezydent Dariusz Polowy. Zalecił mieszkańcom Miedoni, aby na przyszłość starali się o pisemne potwierdzenie wszelkich zapowiedzi udzielanych ze strony magistratu.
(żet)