O oświacie, obwodnicy i rozwiązaniu lepszym niż pismo – Polowy na Starej Wsi
W sobotnie popołudnie 19 października w sali lekcyjnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu odbyło się zebranie prezydenta Dariusza Polowego z mieszkańcami Starej Wsi. Na spotkanie przybyli także wiceprezydenci.
Z przygotowanych 40 krzeseł skorzystało 17 osób (licząc mieszkańców, radnych: Ludmiłę Nowacką, Józefa Galli, Piotra Klimę, szefa Biura Obsługi Prezydenta Marcina Wojnarowskiego oraz dziennikarzy).
Czy będą cięcia w oświacie?
Mieszkańcy przepytali prezydentów na interesujące ich tematy. Jeden z mężczyzn pytał o oświatę. Chciał wiedzieć, co powoduje, że Miasto coraz więcej musi się do niej dokładać. Dopytywał także czy planowane są jakieś cięcia, a jeśli tak, to jak mają one wyglądać. Polowy wyjaśniał, że Miasto nie zaczęło z dnia na dzień dokładać się do oświaty, ale z roku na rok zaangażowanie gminy rosło. – Zawsze było tak, że wydatki rosły o 5 procent rocznie, a w ubiegłym rok aż o 11 procent – mówił włodarz. Co do cięć prezydent zauważał, że planuje racjonalizację wydatków, a spore nadzieje w tej materii pokłada w naczelniku wydziału edukacji Krzysztofie Żychskim. Kiedy prezydent Polowy wspomniał o racjonalizacji wydatków, jako jeden z przykładów takich kroków podał przeniesienie klas pływackich SP 15 z krytej pływalni PWSZ do H2Ostróg.
Problematyczna budowa obwodnicy
Dalej na forum pojawiło się zaniepokojenie mieszkańców względem ulicy Piotrowskiej, bo w ostatnim czasie zaczęły kursować po niej przekraczające prędkość 50-tonowe ciężarówki. – Ta droga była w dobrym stanie, a teraz są już popękania – martwił się jeden z mężczyzn. Pytał, czy kierowcy mają zezwolenie na jeżdżenie tą drogą, wskazując, że zgodnie z przepisami, mogą tam kursować tylko pojazdy do 5 ton.
Odpowiedzialny za drogi wiceprezydent Dominik Konieczny mówił, że to czasowe utrudnienia związane z budową obwodnicy Raciborza. – Wykonawca (Strabag – przyp. red.) musi jakoś dojechać, aby swoje zadanie wykonać. Nie jest naszą rolą utrudniać tego ani rzucać kłód pod nogi. Wszystko musi być racjonalnie zrobione – powiedział wiceprezydent. Kursowanie ciężarówek ma zakończyć się w chwili, kiedy wykonawca wybuduje sobie drogę techniczną. – Docelowo dojazd do budowy ma być realizowany z ulicy Podmiejskiej i tam będzie zjazd na tę drogę tymczasową – kontynuował Konieczny. Wiceprezydent podkreślał, że Miasto przeprowadziło inwentaryzację ul. Piotrowskiej przed rozpoczęciem prac (została wykonana dokumentacja zdjęciowa i filmowa). – Wykonawca został zobowiązany po zakończeniu prac do oddania jej w stanie nienaruszonym, czyli jeśli zostaną stwierdzone jakieś uszkodzenia, będzie zobligowany do tego, aby to naprawić – mówił. D. Konieczny nadmieniał, że wykonawca otrzymał stosowne zezwolenia na kursowanie tam samochodami powyżej niż obowiązujący tonaż. Zapowiedział również, że zwróci uwagę firmie, aby kierowcy poruszali się drogą z odpowiednią prędkością.
Dalej mężczyzna martwił się, że w chwili kiedy droga zostanie zniszczona i później będzie naprawiana, to pokłosiem tego przez jakiś czas zostanie zamknięta, a to z kolei rodzi problem dla przedsiębiorców. – Ja mam dwie działalności, mnie zablokują i nigdzie nie dojadę – grzmiał mieszkaniec. Dariusz Polowy odpowiadał, że w takich wypadkach przedsiębiorca może zgłosić się do prezydenta z prośbą o umorzenie podatku od nieruchomości.
Wybrzmiał również głos mieszkańca wskazującego, że ul. Piotrowska aż do Miedoni została poszerzona przez wykonawcę obwodnicy poprzez nasyp na pole. – Kiedyś droga była trzymetrowa, teraz jest czterometrowa i więcej, a to kosztem naszych pól – denerwował się rolnik. Wiceprezydent Konieczny zapowiedział, że sprawa ta zostanie wyjaśniona.
Rozwiązanie lepsze niż pismo
Pojawiły się również pytania dotyczące tego, czy Miasto przeprowadza inwentaryzację dróg. Jeden z mężczyzn wskazywał, że w Raciborzu są miejsca przy drogach, które wymagają niewielkich napraw, np. na rondzie przy ulicach Michejdy z Mariańską jest od pół roku uszkodzona barierka. Dalej mówił o ścieżce rowerowej biegnącej przy skrzyżowaniu ulic Matejki z Warszawską. – Jakaś mądra głowa ją stworzyła – stwierdził ironicznie. Zauważał, że „rowerzyści wjeżdżają tam pod koła samochodów”.
Polowy w spawie ścieżki rowerowej odpowiadał, że to „jest niezależne od tego, czy to jest źle, czy dobrze zrobione. Rowerzysta na ścieżce rowerowej ma pierwszeństwo”. – Na pewno tego teraz nie zlikwidujemy i nie za bardzo widzę możliwości – uzupełniał prezydent.
Do inwentaryzacji dróg odniósł się D. Konieczny, mówiąc, że jest to robione co roku i działanie dotyczy wszystkich dróg. Później sporządzana jest mapka i w miarę możliwości modernizacje są dokonywane. Wiceprezydent zalecił również Elektroniczny System Informacji Miejskiej (ESIM) znajdujący się pod adresem: www.esim.raciborz.pl, za pomocą którego mieszkańcy mogą zgłaszać takie informacje. Po otrzymaniu sygnału na problem reagują odpowiednie służby. – Czasami to jest lepsze niż pismo, z serwera nie ucieknie – reklamował to rozwiązanie Polowy.
Problem z mieszkaniem
– Przeżyłem 77 lat, przepracowałem przeszło 40 lat i taka niesprawiedliwości mnie jeszcze nie spotkała jak teraz – tymi słowami zaczął swoją wypowiedź starszy mężczyzna. Mówił, że jest osobą schorowaną, a mieszkanie, w którym obecnie przebywa, jest dla niego nieodpowiednie m.in. dlatego, że jest położone zbyt wysoko. – Zejść zejdę, ale wejść jest ciężko – opowiadał podczas spotkania. Złożył więc do służb prezydenta wniosek o zamianę lokalu, jednak odpowiedź, którą otrzymał, jest dla niego niezrozumiała. Relacjonował, że wynika z niej, że mieszkanie może wymienić, ale na takie, które będzie musiał sobie sam wyremontować. – Tak się seniorom pomaga? – pytał z niedowierzaniem.
Prezydent odpowiadał, że to jest jedna z propozycji, a jeśli mieszkaniec się na nią nie zgadza, to może czekać na kolejną. Wyjaśniał, że nie zawsze Miasto ma taki lokal, jakiego życzyłby sobie mieszkaniec. – Co mamy zrobić w tym momencie? Mamy kogoś wykwaterować? – pytał retorycznie Polowy. Dopowiadał, że propozycja mieszkania do remontu pojawiła się dlatego, że czasami osoba, która chce wymienić lokal, ma rodzinę, która jest w stanie pomóc w tym. Na zakończenie prezydenci zapowiedzieli wyjaśnienie sprawy przedstawionej przez mężczyznę.
Dawid Machecki