Rodzice piszą do radnych, radni pytają prezydenta
Na Facebooku powstał profil „Nie dla likwidacji raciborskich szkół”, a do radnych Raciborza wysłano list podpisany przez Rady Rodziców SP 4, SP 13, SP 15 i SP 18. Plany magistratu określono w nim jako „wysoce szkodliwe”. – Dlaczego ma zostać poświęcona szkoła centrum, a nie jedna lub kilka szkół dzielnicowych? – pytają autorzy pisma. W obronie Dariusza Polowego stanął radny z Płoni – Paweł Płonka. – Nie da się w nieskończoność utrzymywać wszystkich szkół – argumentuje.
W poprzednim numerze „Nowin Raciborskich” opublikowaliśmy artykuł pt. „Operacja likwidacja”, który traktował o sytuacji w raciborskiej oświacie, ze szczególnym uwzględnieniem kosztów, jakie ponoszą raciborzanie w związku z utrzymywaniem zbyt dużej liczby miejsc w szkołach. W urzędzie na poważnie rozważa się możliwość zamknięcia jednej ze szkół w centrum miasta – SP 4, SP 13, SP 15 lub SP 18. Oszczędnościowe zamierzenia magistratu spotkały się z reakcją środowiska szkolnego. Przedstawiciele rad rodziców szkół SP 4, 13, 15 i 18 wypracowali „wspólne stanowisko, zmierzające do przeciwdziałania zamierzeniom włodarzy miasta”. List adresują do raciborskich radnych, bez których aprobaty żadna ze szkół nie może zostać zamknięta.
Argumenty rodziców
Przedstawiciele rodziców argumentują, że gdyby prezydentowi Dariuszowi Polowemu faktycznie zależało na oszczędnościach, to nie umorzyłby podatków na łączną kwotę 1,7 mln zł*. – Jak ma się te kilkaset tysięcy inwestowane w przyszłość dzieci, dla rozwoju których powstają przecież specjalne programy rządowe na szczeblu centralnym, do środków wydatkowanych przez gminę na kilkudniowe rozrywki. Proszę porównać te kwoty z utrzymaniem grodu średniowiecznego (200.000 zł), imprezami plenerowymi, koncertami, czy kulturą polsko-czeską. Oczywiście są to ważne przedsięwzięcia, ale czy ważniejsze od kształcenia dzieci i młodzieży? – piszą dalej rodzice.
Następnie autorzy pisma podnoszą, że likwidacja jednej ze szkół w centrum w Raciborza pogorszy sytuację w pozostałych placówkach, powodując „zwiększenie ilości uczniów w klasach, a co za tym idzie obniżenie standardów kształcenia, problemy z dostępnością sal lekcyjnych, toalet, stołówek, świetlice”.
Ponadto rodzice wskazują, że likwidacja szkoły w centrum spowoduje, że „szkoły dzielnicowe uzyskają wyższą preferencję w stosunku do obciążonych po tzw. źle pojętej racjonalizacji”. Zyskać ma również działająca w budynku SP 4 szkoła społeczna.
Autorzy pisma do radnych pytają też, dlaczego zamiast szkoły w centrum nie zlikwidować jednej lub kilku szkół w dzielnicach ościennych, jednak dalej ucinają te rozważania i stwierdzają, że „żadna ze szkół nie powinna być likwidowana”.
Względy racjonalne
Do pisma rodziców odniósł się już radny Paweł Płonka z Płoni, który w radzie powiatu reprezentuje klub PiS. – Cóż... widać, że każdy myślał, że prezydent podejmuje tylko „popularne”, dające poklask decyzje – napisał. Jak podkreśla radny, „nie da się w nieskończoność utrzymywać wszystkich szkół podstawowych w Raciborzu – nie tyle ze względów ekonomicznych co po prostu ze względów racjonalnych”. – Miasto się kurczy, pokolenie wyżu demograficznego zakończyło edukację na poziomie podstawówek. Wiem, że dla dzieci wygodniejsze jest uczyć się w klasach 17 – 23 osobowych, ale finansowo na dłuższą metę jest to nie do udźwignięcia dla raciborskiego budżetu. Każda z dzielnic Raciborza ma szkołę podstawową i jest to uzasadnione i ekonomicznie i logistycznie, natomiast pozostawienie 4 dużych szkół w centrum Raciborza przy ujemnym wskaźniku liczebności mieszkańców Raciborza jest po prostu nieekonomiczne – argumentuje Paweł Płonka.
Dodaje przy tym: Możemy owszem za wszelką cenę pozostawić wszystkie szkoły i nie rezygnować z żadnej, ale miejmy tę świadomość, że infrastruktura lokalna (drogi, chodniki, place zabaw) nie będą mogły być sukcesywnie modernizowane, bo po prostu w którymś momencie budżet miasta po prostu się nie zamknie!
Radni pytają prezydenta
Michał Kuliga i Paweł Rycka z opozycyjnego klubu „Razem dla Raciborza” napisali interpelację do prezydenta miasta z pytaniem o jego pisma do Kuratorium Oświaty w sprawie możliwości likwidacji jednej ze szkół w centrum. Za powód zapytania radni podali „zaniepokojenie rodziców dzieci uczęszczających w centrum miasta”. Miały je wywołać wypowiedź prezydenta Dariusza Polowego na spotkaniu z mieszkańcami Nowych Zagród (18 października w II LO) oraz wspomniany już artykuł „Nowin Raciborskich” o planach magistratu wobec szkół znajdujących się w śródmieściu.
– Czy Prezydent Miasta Racibórz kontaktował się, zasięgał opinii, korespondował w przedmiotowej sprawie z Kuratorium Oświaty? Jeśli tak, prosimy o kserokopię dokumentów – napisali radni. Póki co, czekają na odpowiedź.
Ciąg dalszy nastąpi...
Przedstawiciele rad rodziców mieli spotkać się z prezydentem Raciborza Dariuszem Polowym w poniedziałek 18 listopada o godz. 15.30, a więc po zamknięciu prac nad niniejszym numerem „Nowin Raciborskich”. W kolejnym wydaniu Nowin wrócimy do sprawy.
(ma.w) (żet)
* Warto zauważyć, że większość tej kwoty – prawie 1,1 mln zł – przypada na instytucje, jednostki oraz firmy będące własnością samorządu takie jak: Szpital Rejonowy w Raciborzu, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Przedsiębiorstwo Komunalne, Przedsiębiorstwo Robót Drogowych oraz Raciborskie Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.