Życzenia marszałka dla seniorów z Krzyżanowic
Po reaktywowaniu dziesięć lat temu Koła Emerytów Rencistów i Inwalidów w Krzyżanowicach należało do niego 32 członków, dzisiaj jest ich już 124 i ciągle przybywa. Obecność koła na tyle wpisała się w krajobraz lokalnej społeczności, że ciężko byłoby sobie wyobrazić brak jego działalności.
Aktywność seniorów można zauważyć na wielu płaszczyznach. Zorganizowali kilkudniowe wycieczki do Zakopanego, Warszawy, Sandomierza, Karpacza, w Bieszczady i na Mazury, a także jednodniowe: do browaru w Tychach, Wrocławia, do teatru w Cieszynie czy do operetki w Gliwicach. Każdego roku spotykają się również w licznej grupie z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki i Ojca oraz Dnia Seniora. I to właśnie to ostatnie wymienione święto było dla nich okazją do ponownego spotkania się.
Tradycyjnie uroczystość zorganizowano w restauracji Staruszek, odbyła się ona w popołudniowy wtorek 12 listopada.
– Cieszę się, że możemy się spotkać – mówił obecny na uroczystości wójt Grzegorz Utracki, który przybył na uroczystość wspólnie z dyrektorką Gminnego Zespołu Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Darią Wieczorek. Składając seniorom najlepsze życzenia, wyraził nadzieję, że koło nadal będzie się tak dobrze rozwijało, jak rozwija. – Widzę, że was przybywa, po liczbie zebranych to tak wygląda – szacował. Chwilę później dopowiadał, że na Dzień Seniora do Krzyżanowic przyjechał prosto ze spotkania z marszałkiem województwa śląskiego Jakubem Chełstowskim, który również prosił o przekazanie seniorom najserdeczniejszych życzeń. – Myślę, że kiedyś może i zawita do nas – dopowiadał wójt Utracki.
W imieniu Zarządu Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Raciborzu najserdeczniejsze życzenia seniorom składała wiceprzewodnicząca Katarzyna Łozińska. – Dzień Seniora jest szczególnym dniem, kiedy spotykamy się wszyscy razem, aby przyjąć najserdeczniejsze życzenia. Najważniejsze jednak jest zdrowie, bo wtedy mamy ochotę wyjść z domu, spotkać się z przyjaciółmi i tego życzę. Wiadomo, że w naszym wieku one już trochę szwankuje, ale żeby nie było gorzej niż teraz i abyśmy mogli co roku w takim gronie się spotykać – życzyła wiceprzewodnicząca.
Krzyżanowickie koło zrzesza nie tylko mieszkańców stolicy gminy, ale również wsi ościennych (Owsiszcze, Nowa Wioska, Roszków, Tworków i Bieńkowic), a nawet z Raciborza Sudołu oraz Rogowa. – Seniorzy potrzebują takiej integracji. Jest dużo samotnych osób, a dzięki temu mają okazję gdzieś wyjść – zauważa przewodnicząca koła Maria Stanik. W rozmowie z nami chwali również stworzony w ubiegłym roku Klub „Senior plus” w Owsiszczach. – To bardzo dobre miejsce dla seniorów – podkreśla.
(mad)