Katastrofy nie będzie
Mieszkańcy Płoni popierają politykę zaciskania pasa, której rzecznikiem jest prezydent Raciborza Dariusz Polowy. Obawiają się jednak, że może to doprowadzić do wylania dziecka z kąpielą.
Podczas spotkania z prezydentem Raciborza mieszkańcy Płoni stwierdzili, że przyszłoroczne wpływy miasta z podatków będą niższe w związku z prowadzoną przez rząd obniżką podatku VAT o jeden procent oraz zerowym PIT dla osób do 26. roku życia. – Prognozy wskazują, że wpływy nie będą niższe – odpowiedział im prezydent. Dodał, że niezależnie od prognoz, w przeszłości zdarzało się już, iż wpływy z podatków były niższe nawet o 10 proc., ale nie doprowadziło to do żadnej katastrofy.
– Problemem nie są wpływy do budżetu, ale nierozważne wydatkowanie środków – stwierdził prezydent. Jako przykład takiego działania podał zajęcia pływackie dla uczniów SP 15 w basenie należącym do PWSZ (za co gmina musiała płacić uczelni), zamiast na miejskiej pływalni H2Ostróg. Jeden z mieszkańców odpowiedział, że być może przeniesienie lekcji pływackich uczniów SP 15 na Ostróg było sensowne z ekonomicznego punktu widzenia, ale krok ten z pewnością przełoży się na zmniejszenie dostępności miejskiej pływalni dla zwykłych mieszkańców. – Czy w takim razie mamy mieć basen w domu, ale chodzić pływać do sąsiada i jeszcze mu za to płacić? – spytał Polowy. Mieszkaniec Płoni zauważył, że racjonalizacja wydatków jest ważna, ale powinna być prowadzona z głową, tak żeby „nie wylać dziecka z kąpielą”, a więc aby mieszkańcy nie stracili przy okazji dostępu do aquaparku.
(żet)