Czy mrówki obrócą się przeciwko swojej królowej?
W „Nowinach Raciborskich” z 19 listopada opublikowaliśmy wywiad z rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu dr hab. inż. arch. Ewą Stachurą. Przyczynkiem do przeprowadzenia wywiadu było wezwanie sformułowane przez byłego kanclerza PWSZ dr Janusza Farona, skierowane do Ewy Stachury, aby ustąpiła ze stanowiska. Rektor stwierdziła, że tego typu działanie to nic innego jak początek kampanii wyborczej (latem przyszłego roku kończy się jej obecna kadencja, a w PWSZ zostaną przeprowadzone wybory władz).
Po publikacji wywiadu z naszą redakcją skontaktował się były kanclerz Cezary Raczek ponieważ niektórzy jego znajomi powzięli mylne przekonanie, że to właśnie on wezwał rektor Ewę Stachurę do ustąpienia ze stanowiska. – Kanclerzem PWSZ nie jestem od 4 lat i nie jestem autorem wniosku o odwołanie pani rektor PWSZ Ewy Stachury – podkreślił Cezary Raczek.
Sąd uznał że rektor dwukrotnie naruszyła przepisy prawa pracy
Na wstępie Cezary Raczek odniósł się do słów pani rektor, która na pytanie Nowin o przyczyny jego zwolnienia stwierdziła: Każdy szef ma prawo dokonywać zmian w zarządzie po to, by w sposób skuteczny realizować cele i zadania. Jeśli osoba poprzedniego kanclerza nie pozwalała na realizację tych zadań, to dla dobra uczelni zmiana musiała zostać dokonana. Cezary Raczek stwierdził: Zmiana została dokonana na początku kadencji. Miałem odpowiednie kwalifikacje do zajmowania stanowiska kanclerza, studia podyplomowe zakresu zarządzania szkołami wyższymi, mimo to zostałem z niego odwołany bez podania uzasadnienia. Po 2,5 letnim postępowaniu sąd pierwszej i drugiej instancji orzekł, że rozwiązanie stosunku zostało dokonane z naruszeniem przepisów prawa pracy. Skutkiem tej decyzji było wypłacenie mi przez uczelnię zasądzonego odszkodowania. Rektor z tytułu podjęcia tej decyzji nie poniosła żadnych finansowych ani osobistych konsekwencji.
Dalej Cezary Raczek odnosi się do kolejnego pytania dziennikarza skierowanego do pani rektor:
Jakich zadań nie można było realizować z poprzednim kanclerzem?
Rektor odpowiada wymijająco: Nie chciałabym wchodzić w szczegóły – kuchnia zarządzania uczelnią powinna pozostać w ukryciu.
C.R: Rektor PWSZ w Raciborzu jest rektorem uczelni publicznej i jej sposób zarządzania uczelnią nie powinien być skrywany przed opinią publiczną
O mrowisku i królowej słów kilka
Na koniec Cezary Raczek odniósł się do słów, których użyła rektor PWSZ mówiąc o dostosowaniu raciborskiej uczelni do nowej ustawy o szkolnictwie wyższym.
To było jak przebudowa mrowiska – z zewnątrz nie było nic widać, ale w środku zmieniło się wszystko – powiedziała Ewa Stachura.
Oto jak słowa rektor komentuje były kanclerz uczelni:
Pani rektor pozwoliła sobie na porównanie uczelni do MROWISKA. Chwali się, że dokonała jego przebudowy. Porównanie wydaje się mało trafne. Mrowisko to gniazdo, które działa według niezmiennego określonego schematu. Wszystkie próby ingerencji w mrowisko skutkują tym, że zniszczenia zostaną odbudowane według tego samego dobrego schematu (nie da się go zmienić – mrówki są tak zaprogramowane), bądź jeżeli zniszczenia są zbyt duże, to skutkuje to tym, że ginie przede wszystkim królowa, którą mrówki nie będą w stanie obronić. Tak to się chyba dzieje w raciborskiej uczelni, że zbyt duża ingerencja pani rektor wyposażonej przez ustawodawcę w ogromne kompetencje, w RACIBORSKIE „MROWISKO” z dużymi ponadsześćdziesięcioletnimi tradycjami, staje się być może przyczyną, że „mrówki” nie chcą już bronić swojej „królowej”.
(żet)