Rycka pyta Polowego: wiemy gdzie pan bywa, ale nie wiemy po co
Opozycyjny radny spytał na grudniowej sesji o liczne podróże głowy miasta do stolicy. – Proszę nam powiedzieć co wynika z pańskich wizyt w Warszawie, bo to chyba nie są spotkania towarzyskie? – zwrócił się Paweł Rycka do Dariusza Polowego.
Radny zakłada, że prezydent jeździ do stolicy, „żeby coś załatwić dla Raciborza”. Dlatego chciał, żeby Dariusz Polowy pochwalił się co konkretnie udało mu się w Warszawie załatwić dla miasta.
Włodarz krótko się odniósł: na pytania odpowiemy na piśmie. Wątpliwość w zapowiedź prezydenta zgłosił Marcin Fica. – Ja nie dostaję odpowiedzi na moje zapytania. Jak zapytałem w czerwcu to do dziś się nie doczekałem – żalił się radny.
Słysząc, że Polowy odwleka odpowiedź włączył się P. Rycka. – Czy na moje ustne zapytanie pan mi odpowie pisemnie? – ciekawiło radnego. Prezydent wskazał gestem, że oczekuje od radnego pisemnej interpelacji. Wtedy Rycka wytknął Polowemu, że ten jest nieobecny na posiedzeniach komisji. – Mam do pana prośbę, żeby pan bywał na komisjach, bo tam możemy podyskutować z panem prezydentem.
Bo pan chce się przerzucać papierami, a ja chciałbym z panem podyskutować – stwierdził Paweł Rycka.
Radnemu nie wystarcza suchy zapis z prezydenckiego kalendarza i chce wiedzieć „co pan konkretnie załatwia dla nas, mieszkańców w Warszawie”. – Nie złożę tego panu na piśmie, ponieważ powiedział pan wcześniej, że będzie odpowiadał pisemnie – zapowiedział Paweł Rycka.
Przewodniczący rady Leon Fiołka poinformował, że prezydent Polowy ma 14 dni licząc od dnia po sesji, na przekazanie odpowiedzi radnemu. – Jednak nie ma konsekwencji, jeśli zrobi to później, do 20 dni – dodał szef rady.
– Znowu robi pan zamieszanie, panie przewodniczący. Że prezydent może, ale nie musi, chociaż powinien, ale też dobrze jak zrobi później – podsumował P. Rycka. Fiołka powiedział, że takie są opinie prawne specjalistów od samorządu.
(m)