Piórem naczelnego: To na papierze najlepszy
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Kiedy dyrektor szpitala nie wierzy, że „Nowiny Raciborskie” mogą napisać cokolwiek pozytywnego o miejscowej lecznicy, za każdym razem muszę przekonywać go, to nie tyle możliwe, co pewne – o ile jest się czym chwalić. Prestiżowy ranking dziennika „Rzeczpospolita” daje coroczny obraz polskiej służby zdrowia, klasyfikując najlepsze w kraju lecznice. W tym gronie znajduje się Gamowska i okazuje się, że jest bezkonkurencyjna, bo do setki nie przebił się żaden inny powiatowy, samorządowy szpital. Piszemy o tym szerzej na str. 24, bo warto odnotować ten fakt. Wiem, że są pacjenci, którzy traktują tę wiadomość z niedowierzaniem, a wręcz jako mijającą się z rzeczywistością. Jednak by dokonywać obiektywnej oceny lepiej stać z boku, nie kisząc się w lokalnym sosie. Skoro ranking sporządzany przez specjalistów podaje, że od kilkunastu lat raciborski szpital jest niemal wzorcową placówką, topową na Śląsku to coś nie tak musi być z systemem, w którym przyszło jej działać. Systemem już parę razy reformowanym, z każdym nowym ministrem i rządem. Niestety, z tych wyróżnień prasowych nie wynika jak dotąd nic poza prestiżem, niedostrzegalnym w najwyższych kręgach decyzyjnych.