Wszystko co musisz wiedzieć o e-receptach
Od 1 stycznia 2020 r. w Polsce funkcjonują już wyłącznie e-recepty, czyli recepty elektroniczne. Co oznacza ten termin? Receptę w jakiej postaci możemy otrzymać u lekarza? Jakie są wady i zalety e-recept? O tym wszystkim rozmawialiśmy z Justyną Kiedrowską – członkiem Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej oraz kierownikiem Apteki św. Kosmy i Damiana w Nędzy – która podzieliła się z naszymi Czytelnikami swoją wiedzą na temat e-recept.
Na początku podkreślmy, że e-recepty to rewolucja przede wszystkim dla przychodni lekarskich oraz lekarzy, pośrednio również farmaceutów. Z punktu widzenia pacjenta zmiany mogą być niezauważalne – pod warunkiem, że będziemy pamiętać o kilku właściwościach e-recept. Napisaliśmy ten artykuł właśnie po to, aby naszym Czytelnikom zaoszczędzić ewentualnych kłopotów. Dlatego zachęcamy do szczególnie uważnej lektury. Bo prędzej czy później z e-receptami zetknie się każdy z nas.
Formy e-recepty
E-recepta ma postać elektroniczną i w tej postaci funkcjonuje w ramach platformy informatycznej, do której dostęp mają lekarze, farmaceuci oraz – pod pewnymi warunkami – pacjenci. Nie oznacza to, że wszyscy pacjenci zostali zmuszeni do informatyzacji i konieczności nabycia umiejętności obsługi smartfonów. Bo choć e-recepta funkcjonuje wirtualnie, to każdy lekarz wystawiając ją może wręczyć pacjentowi wydruk (o formacie identycznym jak stare recepty), który zawiera wszystkie informacje z e-recepty, tj. imię i nazwisko pacjenta, datę wystawienia, imię i nazwisko lekarza, numer telefonu, kody kreskowe oraz czterocyfrowy kod dostępu. Pacjent przedkłada wydruk w aptece, farmaceuta przykłada kod kreskowy z wydruku do czytnika i w ten sposób otrzymuje informację o przepisanych przez lekarza lekach, które pacjent chce wykupić.
Oprócz tradycyjnego wydruku, pacjent może otrzymać u lekarza wspomniany już czterocyfrowy kod dostępu do e-recepty. Znając ten kod pacjent może udać się do apteki nawet bez wydruku. Wystarczy, że poda w aptece ów czterocyfrowy kod oraz swój numer PESEL, aby farmaceuta uzyskał dostęp do e-recepty, a więc przepisanych przez lekarza środkach. W tym miejscu zaznaczmy, że receptę w takiej formie może wykupić również członek rodziny czy opiekun pacjenta. Warunkiem jest znajomość wspomnianego już czterocyfrowego kodu recepty podanego pacjentowi przez lekarza oraz numeru PESEL pacjenta. Nie wymaga to przedkładania jakichkolwiek upoważnień w aptece. Wystarczy kod i PESEL.
Pacjenci obyci z nowoczesnymi technologiami mogą również korzystać z e-recept w formie wirtualnej. W tym celu muszą zalogować się na stronie internetowej www.pacjent.gov.pl do tzw. internetowego konta pacjenta. Warunkiem logowania jest posiadanie profilu zaufanego lub podpisu elektronicznego. Dodajmy, że internetowe konto pacjenta posiada każdy z nas – niezależnie od tego, czy będzie się do niego logował, czy też nie. Ale pacjent, który zaloguje się na to konto przy użyciu profilu zaufanego lub podpisu elektronicznego, uzyska wgląd do wystawionych przez lekarza e-recept. Dodatkowo w momencie wystawiania e-recepty pacjent otrzyma ją na swojego smartfona – w wiadomości e-mail, albo też w wiadomości SMS (wspomniany czterocyfrowy kod dostępu lub kod QR, który odczytuje farmaceuta przykładając czytnik do telefonu).
Recepta na cały rok
Wraz z wprowadzeniem e-recept lekarze zyskali możliwość przepisania pacjentowi leku od razu na cały rok. To dobra informacja dla osób przewlekle chorych, np. na nadciśnienie lub cukrzycę. Lekarz może to zrobić na dwa sposoby – wypisać podczas jednej wizyty 12 recept na łącznie 12 opakowań leku (po jednym opakowaniu na receptę) lub też wypisać jedną receptę na 12 opakowań leku*. Istotne, aby lekarz zaznaczył w systemie, że taka recepta ma być ważna przez 365 dni.
– W pierwszym przypadku pacjent co miesiąc będzie przychodził do apteki z kolejną receptą po następne opakowanie leku. W drugim przypadku pacjent może chodzić do apteki co miesiąc z tym samym wydrukiem (lub wspomnianym w poprzednim akapicie czterocyfrowym kodem i numerem PESEL – red.) i wykupywać kolejne opakowania leku. Może też wykupić więcej opakowań leku na raz, przy czym jednorazowo nie może wykupić leków na okres dłuższy niż pół roku – wyjaśnia mgr farm. Justyna Kiedrowska z Apteki św. Kosmy i Damiana w Nędzy.
Takie rozwiązanie ma być bardziej praktyczne zarówno z punktu widzenia pacjentów, jak i placówek podstawowej opieki zdrowotnej. Przepisywanie leków na dłuższy okres czasu, zakładając że stan zdrowia pacjenta jest stabilny, pozwoli uniknąć wizyt np. w okresie zachorowań na grypę, gdy każdorazowa obecność w poradni wiąże się z ryzykiem zarażenia wirusem grypy, a chorzy czekają na wizytę w długich kolejkach.
Możliwe komplikacje
Czy opisywany system jest idealny? Na tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznie pozytywnej odpowiedzi. Pomijając kwestię wydłużenia czasu przepisywania leków przez lekarzy (wystawiania recept) oraz realizacji e-recept w aptekach, należy wspomnieć o jednej bardzo ważnej sprawie. Otóż realizacja e-recepty na konkretny lek rozpoczęta w jednej aptece musi być w niej kontynuowana. Oznacza to, że jeśli lekarz przepisał nam lek na pół roku i pierwsze opakowanie kupiliśmy w „Aptece X”, to kolejnych opakowań nie będziemy mogli wykupić w „Aptece Y” czy „Aptece Z”, lecz będziemy musieli wrócić do „Apteki X”.
– Zdarza się, że pacjent kupi gdzieś lek, a potem przychodzi do nas po kolejne opakowania. Mówimy mu, że musi iść z receptą tam, gdzie kupił lek za pierwszym razem, ale po upływie dwóch tygodni on już nie pamięta, gdzie to było. Mieliśmy takiego pana, który właśnie z tego powodu chodził po całym Raciborzu i szukał apteki, w której kupił lekarstwo, bo tylko tam mógł kontynuować realizację e-recepty – mówi Justyna Kiedrowska.
Co istotne, rozpoczętej recepty nie sposób anulować. Tak więc w sytuacji, gdy pacjent nie pamięta, w której aptece rozpoczął realizację recepty, zmuszony jest ponownie udać się do lekarza i prosić o wystawienie nowej recepty na przepisany już wcześniej lek. Druga możliwość to zalogowanie się do wspomnianego w pierwszej części artykułu internetowego konta pacjenta, gdzie widnieje informacja o miejscu rozpoczęcia realizacji recepty.
Zamieszanie związane z opisaną sytuacją pogłębiają źle interpretowane doniesienia medialne, że „e-receptę można realizować we wszystkich aptekach”. – To oznacza, że wszystkie apteki w Polsce są podpięte do platformy realizujące e-recepty, a nie że pacjent może jedną receptę na dwanaście opakowań leku realizować w dwunastu różnych aptekach – wyjaśnia Justyna Kiedrowska.
Nowości, o których warto pamiętać
Wiemy już jakie formy mogą przybrać e-recepty, a także jaka jest ich podstawowa zaleta oraz wada. Teraz wspomnijmy o jeszcze kilku dodatkowych możliwościach, jakie daje to rozwiązanie. W tym celu również posłużmy się przykładem. Chory na nadciśnienie pacjent – niech będzie to Jan Kowalski – wyrusza w podróż. Po drodze zostaje okradziony, gubi lekarstwo lub też po prostu udając się w drogę zapomniał zabrać ze sobą zapasu leku, który wystarczyłby mu aż do powrotu. Co robić? Szukać lekarza w obcym mieście? To możliwe, ale kłopotliwie. Tymczasem istnieje prostsze rozwiązanie takiego problemu. Wystarczy, że zadzwoni do swojego lekarza, opisze mu problem i poprosi o wystawienie recepty. Lekarz telefonicznie przekaże Kowalskiemu czterocyfrowy kod dostępu do e-recepty. Następnie Kowalski poda ten kod wraz ze swoim numerem PESEL w miejscowej aptece i wykupi potrzebny lek.
Zaletą nowego systemu będzie również kontrola skuteczności terapii. Lekarz, posiadając wgląd w konto pacjenta, przy kolejnej wizycie będzie wiedział, czy pacjent zastosował się do jego zaleceń i wykupił lekarstwo, czy też z sobie tylko wiadomych powodów nie zrobił tego.
Docelowo e-recepty pomogą też przeciwdziałać nadużywaniu leków przez niektórych pacjentów. Lekarze będą mieć wgląd w informację, jakie leki danemu pacjentowi przepisali ich koledzy po fachu. Ma to doprowadzić do eliminacji sytuacji, w których pacjent nadużywa danego leku i prosi o jego przepisanie zarówno lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jak i specjalisty.
Na zakończenie tej części artykułu dodajmy, że jeśli lekarz przepisał pacjentowi na recepcie więcej niż jeden lek, a w aptece brakuje jednego z przepisanych leków, to pacjent może zrealizować część recepty w jednej aptece, a następnie udać się z tym samym wydrukiem do innej apteki, aby wykupić w niej lek, którego brakowało w pierwszej aptece. Przykład: lekarz przepisał pacjentowi pięć leków. Pacjent udaje się z wydrukiem do „Apteki X”. Tam okazuje się, że cztery leki są dostępne na miejscu, jednak piątej pozycji nie ma obecnie na stanie. Pacjent może więc wykupić w „Aptece X” cztery dostępne leki, a następnie udać się do „Apteki Y” z tym samym wydrukiem, aby wykupić piąty lek, którego brakowało w „Aptece X”. Należy przy tym pamiętać, że jeśli piąty lek został przepisany na dłuższy okres czasu i pacjent rozpocznie realizację tej części recepty w „Aptece Y”, to w przyszłości chcąc wykupić kolejne opakowania tego leku będzie musiał robić to właśnie w „Aptece Y”, o czym pisaliśmy już wcześniej.
– E-recepty mają przyszłość, choć oczywiście wszystko potrzebuje czasu. Ważne, żebyśmy nauczyli się z nich korzystać – zarówno lekarze, jak i farmaceuci oraz pacjenci. Póki co, system nie jest dopracowany, ale idea jest mądra i mam nadzieję, że przyczyni się do poprawy farmakoekonomiki – kończy Justyna Kiedrowska.
Wojciech Żołneczko
* Zakładając, że jedno opakowanie danego leku wystarcza na miesiąc.
Nowy system spowalnia pracę lekarzy
Zapytaliśmy dyrekcję Szpitala Rejonowego w Raciborzu jak zmieniło się funkcjonowanie lecznicy po wprowadzeniu e-recept.
– Program do obsługi e-recept mamy wdrożony, ale centralny portal nie działa tak jak powinien i spowalnia to pracę lekarzy – mówi Elżbieta Wielgos-Karpińska, wicedyrektor szpitala ds. medycznych. Dyrektor Ryszard Rudnik przyznaje, że „są pewne problemy techniczne po stronie systemu”, ale „patrząc przyszłościowo jakieś plusy e-recept są”. Zalicza do nich m.in. możliwość wystawiania rocznych recept dla pacjentów przewlekle chorych. – Na pewno pozwoli to na bardzo precyzyjną kontrolę przez NFZ – dodaje R. Rudnik.