Policjanci z Kuźni Raciborskiej uratowali 32-latka z Wodzisławia. Desperat chciał rzucić się pod pociąg
Telefoniczna informacja od zgłaszającej i szybka interwencja kuźniańskich policjantów zapobiegły tragedii. Mundurowi uratowali młodego mężczyznę, który usiłował targnąć się na swoje życie.
3 maja około godz. 21.00 dzielnicowy z Kuźni Raciborskiej odebrał telefon od zaniepokojonej kobiety. Zgłaszająca poinformowała go, że w rejonie niestrzeżonego przejazdu kolejowego w rezerwacie przyrody Łężczok ma znajdować się mężczyzna, który prawdopodobnie zamierza targnąć na swoje życie.
– Pod wskazane w zgłoszeniu telefonicznym miejsce natychmiast pojechali mundurowi z kuźniańskiego komisariatu. Policjanci po przybyciu na interwencję w rejonie torowiska zauważyli młodego mężczyznę. By nie dopuścić do tragedii natychmiast pobiegli w jego kierunku i przeprowadzili go w bezpieczne miejsce – na pobliski parking samochodowy – informuje kom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Desperatem okazał się 32-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego. Mężczyzna był roztrzęsiony. Powiedział policjantom, że chce popełnić samobójstwo. Mundurowi przekazali go pod opiekę lekarzy specjalistów.
(żet)