Wandale w Rudniku niszczą próg zwalniający. Wójt Rybka: my coś robimy, a ktoś demoluje
Wandale nie ustają w swoich poczynaniach na terenie gminy Rudnik. W ostatnich trzech miesiącach ciągle dochodzi tam do niszczenia progu zwalniającego na jednej z ulic. - Szukamy świadków zdarzenia - mówi wójt Rudnika Piotr Rybka. To jednak niejedyny akt wandalizmu w ostatnim czasie na terenie gminy. O kolejnych informują radni.
Wójt Rudnika Piotr Rybka podnosi, że od trzech miesięcy ktoś notorycznie niszczy próg zwalniający przy ulicy Szkolnej w Rudniku. – Parę dni temu, znowu ktoś go uszkodził – przekazuje nam włodarz. Wójt, precyzując informację, mówi, że do zniszczenia doszło nocą, we wtorek 5 maja. – Sytuacja wygląda tak, że my coś zakupujemy, robimy, a ktoś sobie urządza takie cyrki, że wyrywa to (elementy progu – przyp. red.). Zostają śruby w asfalcie i sprawia to kolejne zagrożenie. Wjeżdżając na śruby, może ktoś sobie dodatkowo niespodziankę na oponie zrobić – zauważa wójt Rybka. Sprawa została zgłoszona na policję.
Radny Mirosław Golijasz alarmuje natomiast, że w ostatnim czasie na terenie gminy niszczone są znaki drogowe. – Nie wiem, czy ta osoba zdaje sobie sprawę, że znaki sporo kosztują – zwraca uwagę. Do dewastacji doszło także w Grzegorzowicach na miejscowym boisku, o czym mówi radna Edyta Reichel. –Niedawno na naszym boisku została poprzecinana nożem siatka, która umieszczona jest za bramkami. Zostało to zakupione ze środków sołeckich, natomiast sprawcy nieznani. Takie akty wandalizmu są w różnych naszych zakątkach – zauważa radna, która prosi o kontakt świadków zdarzenia. Przewodniczący rady Ireneusz Jaśkowski pokłada nadzieję w znalezieniu sprawców w dzielnicowym. – Dzielnicowy łapie wszystkich tych naszych wandali. Myślę, że i z tym poradzi - mówi I. Jaśkowski.
(mad)