Skąd się biorą nauczycielskie nadgodziny?
Samorządy – miejski z Raciborza i powiatowy potrzebują na wypłaty nauczycielskie za czas pandemii ponad pół miliona złotych, żeby zapłacić za godziny ponadwymiarowe. Urzędy sprawdzają czy praca została faktycznie wykonana.
Czytelnicy zwracają nam uwagę, że jak to możliwe, aby przy nauce zdalnej, gdzie nierzadko praca nauczyciela sprowadza się do kontaktu z uczniem przez mejla lub dziennik elektroniczny, mogły powstawać godziny nadliczbowe?
Większość nauczycieli pracuje w oparciu o tzw. pensum – 18 godzin tygodniowo, gwarantowanych przez oświatowe prawo pracy – Kartę Nauczyciela. Każda dodatkowa praca nauczyciela ponad ten wymiar to jego „nadgodziny”.
Powstają np. wskutek zastępstw, nauczania indywidualnego czy projektów, ale są też niezbędne by realizować wytyczne MEN-u. Np. nauczyciel historii, którego pensum nie wystarcza, żeby pracować ze wszystkimi przydzielonymi mu klasami, w których historia jest przedmiotem obowiązkowym, wykonuje pracę w ramach godzin ponadwymiarowych. Stąd nauczyciele są zwykle zatrudnieni w wymiarze pracy większym niż 1 etat.
W szkołach powiatowych (licea, technika) wykazano w czasie pandemii liczbę nadgodzin o łącznej wartości 350 tys. zł. Wątpliwości urzędników ze starostwa powiatowego wzbudziły przypadki wykazania nawet 99% nadgodzin w placówkach, w stosunku do pracy wykonywanej w czasach przed wystąpieniem koronawirusa.
Miasto Racibórz ma wypłacić nauczycielom ze szkół podstawowych oraz przedszkoli ok. 200 tys. zł. Tu również organ prowadzący sprawdza czy wszystkie nadgodziny są udokumentowane w sposób rzetelny. – W zestawieniach przedstawionych przez dyrekcje placówek pojawiły się błędy i niepełne informacje – podał w tym tygodniu na konferencji prasowej prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
Miejskie czynności kontrolne są w toku. – Musimy mieć jasność w tym temacie. Co się należy, to wypłacimy nauczycielom – zapowiedział włodarz.
Magistrat zażądał od nauczycieli w szkołach (a także w przedszkolach, gdzie również wykazano nadgodziny) podanie, które konkretnie godziny pracy są ponadwymiarowe i czy ujęto je w planie zajęć. Urzędnicy chcą też potwierdzenia faktycznie wykonanej pracy na tych zajęciach.
(m)