Racibórz pisze do ministra zdrowia. Pisma starosty i radnego
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda skierował 14 maja list do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, reagując na jego informację medialną o ograniczaniu liczby szpitali jednoimiennych. W tej sprawie napisał do resortu także radny miejski Piotr Klima.
Starosta prosi o ujęcie w decyzji o zamykaniu niektórych lecznic zakaźnych szpitala rejonowego w Raciborzu. Argumentuje, że powiat raciborski jest od 15 marca pozbawiony szpitala rejonowego i lekarskiej opieki specjalistycznej w wielu zakresach.
Dramatyczne sytuacje
– W kwietniu przebywały w szpitalu jednoimiennym 122 osoby. Maksymalnie objęto hospitalizacją 167 osób – napisał włodarz. Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik mówił na początku przekształcenia, że w Raciborzu można przyjąć około 300 pacjentów. Gdy przekształcano jednostkę w zakaźną, wywieziono stąd 200 chorych.
Grzegorz Swoboda napisał o negatywnych skutkach utworzenia szpitala jednoimiennego. – Społeczność powiatu i gmin z nim sąsiadujących pozbawiono możliwości korzystania ze świadczeń zdrowotnych, diagnostyki obrazowej i laboratoryjnej. Dochodziło do sytuacji dramatycznych – przekazał ministrowi zdrowia.
Włodarz powiatu raciborskiego napisał, że 35 km od Raciborza działa szpital jednoimienny w Kędzierzynie-Koźlu, a w województwie śląskim 6 innych szpitali zakaźnych. – Żywimy przekonanie, że nasz szpital zostanie ujęty w pierwszych decyzjach o zamykaniu takich placówek – podsumował G. Swoboda.
Dializowani wracają w nocy
Do Łukasza Szumowskiego napisał także radny miejski Piotr Klima. Podał w nim argument długich dojazdów ambulansów do najbliższych od Raciborza szpitali. Wcześniej trasa zajmowała parę minut z terenu miasta, a dziś co najmniej kilkadziesiąt. Zwłaszcza że drogi wyjazdowe są remontowane i zablokowane.
Radny wspomniał też o chorych wymagających dializowania, którzy wożeni są do Rudy Śląskiej i Siemianowic. – Wracają o północy, po wielogodzinnych podróżach i oczekiwaniu w pozycji siedzącej – stwierdzi Piotr Klima w piśmie do Ł. Szumowskiego.
– Niestety trzeba stwierdzić, że decyzja o przekwalifikowaniu raciborskiego szpitala była nieprzemyślana i w konsekwencji zagrażająca zdrowiu i życiu mieszkańców Ziemi Raciborskiej – nadmienił radny miejski.
(m)