Poradnie na Gamowskiej ruszą za tydzień. Może być więcej specjalistów
Na 1 czerwca dyrektor szpitala zakaźnego Ryszard Rudnik zapowiada uruchomienie co najmniej 11 poradni specjalistycznych przy ul. Gamowskiej. Zapewnia, że z przygotowaniami „wszystko jest na dobrej drodze”.
Z początkiem czerwca ma być przywrócona działalność 11 poradni specjalistycznych, w których przestano przyjmować chorych 13 marca, gdy rozpoczęło się przekształcenie szpitala rejonowego w jednoimienny zakaźny. Choć rozmowy o kontynuacji ich działalności prowadzono niemal od tamtej daty, to dopiero w połowie maja NFZ wyraził zgodę, aby poradnie na Gamowskiej wróciły do pracy.
– Znaleźliśmy sposób na wydzielenie przestrzeni na terenie szpitala, by oddzielić oddziały, gdzie leczeni są pacjenci kowidowi od miejsca, gdzie będą przyjmowane osoby w poradniach. Teraz trwają prace remontowo-budowlane, dopinane są kwestie organizacyjne – mówił mediom dyrektor Ryszard Rudnik w środę 20 maja, gdy przyjmował darowane szpitalowi obiady dla medyków.
Szef lecznicy jest dobrej myśli, bo w czerwcu może ruszyć więcej niż 11 zapowiadanych poradni. Docelowo będzie ich na Gamowskiej 18. – Kompletujemy zespół do prowadzenia poradni. Będzie odrębna od tej pracującej w szpitalu. Wszystko jest na dobrej drodze. Sądzę, że spokojnie 1 czerwca ruszymy – mówi R. Rudnik.
W poniedziałek 25 maja odbędą się rozmowy z firmą Tomma, prowadzącą w szpitalu zakład diagnostyki obrazowej. – Rozważamy pewne rozwiązania co do podziału zakładu, czy można z niego udostępnić część czystą i brudną. Te kwestie są jednak niezależne co do terminu 1 czerwca aby ruszyć z poradniami – zapewnia dyrektor Rudnik.
Na Gamowskiej pracują nad wydzieleniem ze szpitala zakaźnego oddziałów szpitalnych tzw. zabiegówki. Chodzi o ortopedię i chirurgię. Pacjenci kowidowi byliby leczeni w innym miejscu.
– Jesteśmy w trakcie analiz, opracowujemy z architektem plan stosownego zabezpieczenia. Z takim wstępnym projektem rozwiązań zaczniemy procedurę przekonywania NFZ, kowidowi i straży pożarnej, że szpital może tak funkcjonować. Myślę, że przy dobrej woli wszystkich i spełnieniu wymogów bezpieczeństwa podołamy temu zadaniu – podsumowuje dyrektor szpitala zakaźnego Ryszard Rudnik.
(ma.w)