Związek ma obniżyć opłaty śmieciowe
Po Rudniku kolejne samorządy podejmują uchwały w sprawie zamiaru przystąpienia do prac nad koncepcją utworzenia związku międzygminnego realizującego zadania z zakresu gospodarki odpadami komunalnymi. Co ten krok oznacza dla mieszkańców?
Jak na razie niewiele, bo to uchwały intencyjne. Te w ostatnim czasie wśród gmin wiejskich i miejsko–wiejskich zostały podjęte w Kuźni Raciborskiej, Krzanowicach, Kornowacu, Krzyżanowicach i Pietrowicach Wielkich. Dwa miesiące wcześniej podobną decyzję podjęto w Rudniku. To jednak krok, który ma finalnie przynieść atrakcyjniejsze kwoty po ogłoszeniu przetargu na wywóz odpadów, bo ten miałby zostać ogłoszony wspólnie przez samorządy.
Wśród samorządów, które podjęły uchwałę intencyjną, jest Kuźnia Raciborska. Co może jednak dziwić, bo to jedyny samorząd, który sam reguluje gospodarkę odpadami, bez zlecania wywozu prywatnej firmie. Taką możliwość daje prawo, które obowiązuje od 2017 r. i tzw. zamówienia in house (wewnętrzne). Umożliwia rezygnację z przetargu i zlecenie zadania samorządowej spółce. W Kuźni tą działką zajmuje się Gminne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. – My mamy gospodarkę śmieciową bardzo ładnie ułożoną, ale też chciałbym solidarnie ze wszystkimi gminami spróbować zorganizować coś i mieć wreszcie wpływ na śmietnisko, które jest zlokalizowane na terenie naszego powiatu, czyli w Raciborzu. To śmietnisko niestety dość niefortunnie zostało bez naszego udziału związane umowami z Raciborzem. Nie mieliśmy nic do powiedzenia. Na chwilę obecną jest to nowe otwarcie, miejmy nadzieję, że będziemy mieli jakiś wpływ i będziemy mogli skonstruować tę gospodarkę śmieciową wspólnie z naszymi sąsiadami. Ale mieć też wpływ na to, co na tym śmietnisku będzie się działo, czyli na koszty tych odpadów, które tam będą deponowane – mówił podczas jednej z ostatnich sesji burmistrz Paweł Macha. – Kuźnia Raciborska w tej uchwale intencyjnej wyraża wolę podjęcia współpracy z innymi gminami na ten temat, aby tę sprawę uleczyć. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy mogli po inwestować i zrobić, coś do porządku – dodał.
Burmistrz wyjaśniał, że w całym tym pomyśle nie chodzi tylko i wyłącznie o przetarg. – My w tym in housie dobrze funkcjonujemy. Mamy najtańsze śmieci i może namówimy innych, aby naszą drogą poszli i żeby wzięli przynajmniej na siebie logistykę – powiedział. Burmistrz zauważał, że „to niestety była taka moda wśród gmin, gdzie zrzuciły z siebie kompletnie obowiązki i ubrały się w przetargi i same są sobie winne tej sytuacji, która zaistniała”. – Miejmy nadzieję, że jako gmina Kuźnia Raciborska będziemy mieli wpływ na to, aby coś nowego zorganizować i wziąć w tym udział. To nie jest żadne zobowiązanie, to nie odwrót od polityki gminy, która jest dobra w tym miejscu. To po prostu wola współpracy, to nie są żadne deklaracje. Tylko i wyłącznie intencja. Pieniądze są pieniądze i potrafimy je liczyć – zakończył włodarz.
(mad)