Kto pomaga szpitalowi i dlaczego nie robią tego gminy Raciborszczyzny?
Gdy spojrzeć na darczyńców, którzy wspomogli finansowo raciborski szpital, to udział lokalnego samorządu wygląda w zestawieniu blado w porównaniu z sąsiadami.
Z gmin poza powiatem na przekształcenie szpitala w Raciborzu zareagowały szybko samorządy Gaszowic i Pilchowic. Przekazały pieniądze na działalność raciborskiej lecznicy w walce z koronowiarusem.
Miasto Racibórz niemal stale umarza lecznicy należny podatek od nieruchomości, a są to kwoty przekraczające w ciągu roku pół miliona złotych. Spośród gmin ziemi raciborskiej potrzeby szpitala dostrzegają regularnie Rudnik i Krzyżanowice. Ostatnio dołączyła do nich Kuźnia w zakresie niepobierania opłat za stacjonowanie zespołu ratowników medycznych. Jak zaznacza starosta raciborski Grzegorz Swoboda, większość takich wpłat i umów finansowych to pokłosie jego rozmów z włodarzami gmin. – Prowadziłem je m.in. z prezydentem Rybnika Kuczerą czy starostą rybnickim Mrowcem. Na konwencie samorządowców z regionu też kierowałem prośby o wsparcie. Pieniądze otrzymaliśmy również od samorządu jastrzębskiego dla szpitala jednoimiennego. Staliśmy się przecież zabezpieczeniem dla województwa śląskiego. Ponadto było wiele oficjalnych pism w tej sprawie, jakie wyszły ze starostwa – mówił radnym G. Swoboda.
Radny Łukasz Mura zauważył, że lecznicy pomagają takie gminy jak Świerklany czy Gorzyce i Lyski. – Można powiedzieć, że to gminy z daleka i trochę brakuje udziału naszych gmin – skierował swe słowa do Swobody. Ten tłumaczył włodarzy z Raciborszczyzny, że wójtowie borykają się z problemem zabezpieczenia medycznego powiatu. – Sami musieliśmy ich wspierać w zakresie zaopatrzenia w środki ochrony osobistej. Ci co nas wspomagają, robią co mogą – podkreślił włodarz powiatu. Wspomniał też, że wiele wpłat dla szpitala było anonimowych, a uzbierało się z tego 1,8 mln zł. Eugeniusz Kura, radny powiatowy z gminy Kornowac, nie był zdziwiony proporcjami w pomocy udzielonej Gamowskiej przez samorządy. – A ilu jest tam pacjentów z naszego powiatu? Prawie ich nie ma. Racibórz jest miejscem, gdzie nam zwożą pacjentów z całego Śląska. Dlatego nam pomagają inni, bo tu są leczeni ich mieszkańcy – podsumował radny.
(ma.w)