Ledwo skończyli remont, a już pojawiły się pierwsze zniszczenia
Dzień po końcowym odbiorze wyremontowanej drogi w Turzu (gm. Kuźnia Raciborska), odnotowano pierwsze zniszczenia. O sprawie informuje sołtys Marcelina Waśniowska.
Chodzi o drogę powiatową nr 3509S od zatoki autobusowej przy skrzyżowaniu z drogą powiatową nr 3534S do wału przed mostem na rzece Rudzie. Przebudowano ją przy współfinansowaniu środków zewnętrznych oraz z budżetu samorządu powiatowego i Kuźni Raciborskiej. Koszt prac to nieco ponad 2,7 mln zł.
16 lipca, jak relacjonuje sołtys Turza, odbył się końcowy odbiór drogi. 17 lipca pojawił się już przy drodze smutny widok, połamanego i wyrwanego z betonem znaku drogowego. – Kierowcy jadący przez Turze, noga z gazu. Tu jest gęsta zabudowa, wiele zakrętów, duży ruch pieszych i rowerzystów – apeluje Marcelina Waśniowska. I podkreśla, że: wyremontowany odcinek drogi nie służy do rozwijania prędkości. – Tylko dzięki szybkiej reakcji służb drogowych został zamontowany nowy znak, za co serdecznie im dziękujemy – dodaje sołtyska z ponad 20-letnim stażem. Mieszkańcy wsi podkreślają natomiast, że rozwijanie prędkości nie tylko przez samochody osobowe, ale i motocykle niestety staje się w tym miejscu normą. – W domu nie idzie wytrzymać nawet przy zamkniętych oknach – słyszymy.
(mad)