Uchwała budząca zastrzeżenia przewodniczącego
Radni z Pietrowic Wielkich przyjęli uchwałę w sprawie zasad nabywania, zbywania, obciążania oraz wydzierżawiania i wynajmowania nieruchomości gminy Pietrowice Wielkie. Była to jedna z niewielu procedowanych uchwał przez radnych, nad której zasadnością, podczas obrad, zastanawiał się przewodniczący rady Piotr Bajak.
Troska przewodniczącego o wójta
Przewodniczący Bajak zwracał uwagę, że przyjmując uchwałę, radni pozbawiają się pewnych praw. Bo do tej pory to rajcy decydowali w poszczególnych uchwałach w sprawie nabywania, zbywania, obciążania oraz wydzierżawiania i wynajmowania nieruchomości należących do gminy. Wójt miał więc w tej kwestii ograniczone możliwości. Piotr Bajak zastanawiał się, czy uchwała w tej formie powinna być przyjmowana. – To nie ma nic wspólnego z zaufaniem do pana wójta, ale np. może być sytuacja taka, że będzie coś wydzierżawione na okres dłuższy, ale rada będzie miała całkowicie inne zdanie – opisywał swoje obawy. Podobny przykład podał względem sprzedania danej działki. – Ja wiem, że pan wójt konsultuje tego typu rzeczy, ale powiem szczerze, że nie jestem zwolennikiem podejmowania tej uchwały, w takim zapisie, jakim ona jest. Te uprawnienia wójta, które do tej pory były, wydają się wystarczające i nie mamy aż tak dużo tych spraw związanych z dłuższym okresem. Wolałbym, aby to rada decydowała o wyrażeniu zgody, szczególnie na sprzedaż – dodał.
Wójt podał, że prosi o przyjęcie tej uchwały, dlatego, że gmina ma 2 tys. wniosków odnośnie komunalizacji małych obiektów, o powierzchniach – 5, 10 czy 20 mkw. – Żeby usprawnić działanie urzędu – o te przypadki głównie chodzi, nie o większe rzeczy. Nie zamierzam podejmować decyzji bez konsultacji społecznej rady – uzasadniał Andrzej Wawrzynek. Wskazał, że dotychczas, aby gmina mogła decydować w wymienionych przez niego przypadkach, musi czekać na sesję rady gminy i decyzję radnych, co znacznie wydłuża ten czas.
Zdaniem Piotra Bajaka, przy nabywaniu nieruchomości nie powinny pojawiać się żadne uwagi, ale przy dzierżawie już mogą. – Gdybym ja był wójtem gminy, wolałbym, żeby to podejmowała rada gminy – wskazał. Wójt zaproponował, że przed zawarciem aktu notarialnego może informować radę, o jakie działki chodzi. – Ale decyzja leży w waszych rękach, tylko wystąpiłem z wnioskiem – dopowiedział chwilę później wójt.
Jak zadecydowali radni? Uchwała została przyjęta 11 głosami. Przeciwko zagłosowały dwie osoby: Piotr Bajak i Martin Malcharczyk. Od głosu wstrzymali się: Jan Herud i Fryderyk Gwóźdź.
Co wójt może?
Uchwała pozwala wójtowi na podejmowanie decyzji w przypadku nieruchomości w przedziale od 10 do 20 tysięcy złotych. W zależności od zapisów, Andrzej Wawrzynek może bez zgody rady gminy do tych kwot decydować o zbywaniu, czy nabywaniu nieruchomości. W przypadku wydzierżawiania i wynajmowania wójt może zadecydować bez zgody rady o nieruchomości w drodze przetargu na czas oznaczony nie dłuższy niż 10 lat. Zapis dotyczy także trybu bezprzetargowego, a konkretnie nieruchomości oznaczonej do 3 lat w przypadku, gdy po umowie zawartej na czas oznaczony do 3 lat, strony zawierają kolejne umowy, których przedmiotem jest ta sama nieruchomość.
(mad)