Piłkarska Unia już zarejestrowana. Polowy czeka na strategię jej rozwoju
O sytuację nowej spółki miejskiej – Unii Racibórz pytano prezydenta miasta na spotkaniu z mieszkańcami centrum.
• Jak daleko jest ta nowa spółka piłkarska? Czy jej prezes przygotował panu prezydentowi biznesplan dla niej? Czy będzie on do wglądu publicznego? – spytał włodarza Raciborza młody mieszkaniec, wskazując, że klub jest teraz przejęty przez Miasto i każdy z podatników ponosi koszty jego utrzymania. – W jakiejś cząstce będę ojcem sukcesu lub porażki tego przedsięwzięcia – stwierdził raciborzanin.
Dariusz Polowy tłumaczył, że spółka miejska jest wciąż w organizacji, bo „miesiąc nie minął jak jest zarejestrowana”. – Czas covidowy wydłużył rejestrację. Dziś Unia ma już numer ewidencji podatkowej, trafiła do KRS i co kwartał będzie składać prezydentowi i radzie nadzorczej sprawozdanie ze swej działalności, z realizacji zadań wyznaczonych przez radę nadzorczą.
• A czy jest materiał przygotowany przez Unię: do czego dążymy? – dopytywał mieszkaniec centrum Raciborza.
• Jakie Unia poniesie koszty to się oczywiście pojawi w przestrzeni medialnej. Jestem zwolennikiem sytuacji, gdzie jak najwięcej informacji na temat tej spółki trafia do mieszkańców. Teraz jest sporo działań natury organizacyjno – porządkowej. Np. podpisywane są umowy z rodzicami, którzy oddają dzieci pod opiekę Unii. Prowadzone są rozmowy z każdym rodzicem i są to standardy, które sporo się różnią od poprzednich w klubie – wyjaśniał D. Polowy. Jak zaznaczył prezydent głównym celem Unii nie jest wynik w takiej czy innej lidze tylko szkolenie dzieci i młodzieży. – Chcemy spiąć wszystkie potencjały jakie są w mieście. Obraliśmy kierunek współpracy z Rakowem Częstochowa. W najbliższych miesiącach pojawią się dokumenty sprawozdawcze i strategiczne na temat Unii.
• A misja, cele, analizy? – dociekał uczestnik spotkania w SP4.
Polowy podał, że Miasto kupiło audyt u eksperta piłkarskiego Marka Śledzia, który ocenił rozwiązania dotychczasowe w środowisku piłkarskim Raciborza.
Włodarz zaznaczył, że łatwiej samorządowi sterować takim podmiotem jak spółka miejska niż podmiotem zewnętrznym jakim wcześniej było stowarzyszenie Unia.
• A doniesienia medialne – że pan Sałajczyk nie może pełnić funkcji prezesa?
• Nie pierwszy raz są takie zarzuty formułowane pod adresem nowych prezesów spółek miejskich. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce wobec prezesa Bogdana Gawliczka z PK. Podkreślam, że nie ma przeciwskazań prawnych, by prezes Sałajczyk nie mógł pełnić swej funkcji w Unii. Musi teraz pozakańczać sprawy w swoim życiu zawodowym jeszcze otwarte – podsumował włodarz miasta.
(m)