Piórem naczelnego: Odwaga i tchórzostwo
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Pod osłoną nocy ktoś sprejem napisał na drzwiach kościoła farnego, żeby kler trzymał się z dala od kobiet. Napis nawiązuje do głośnego protestu przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. W niedzielny ranek poinformował mnie o osprejowaniu kościelnego zabytku radny Marcin Fica, związany z parafią farną. Był oburzony, chciał radykalnych kroków policji w tej sprawie. Protestujący mają prawo wyrażać swoje zdanie i zrobili to w sobotę w południe w Raciborzu. Było spokojnie, nawet merytorycznie. Szkoda tylko, że z brawurą wobec pandemii, bo twarzy bez maseczek nie brakowało. Na miejscu zwracała na to uwagę posłanka Lenartowicz, ale jej słowa wulgarnie skomentowano. W ten sposób poziom tej ważnej dyskusji sięga rynsztoka, a bazgranie po kościele sprowadza ją do chuligaństwa. Kobiety, które przyszły na rynek postrzegam jako odważne i świadome swoich racji. Wandala, który nocą niszczył dorobek wielu pokoleń uważam za tchórza, psującego starania protestujących, bo uwaga nie skupia się na ich argumentach, tylko na krytyce formy wystąpień. W ten sposób trudno usłyszeć głos, który ma się przebić i wywołać reakcję.