Raciborzanie zdobyli najwyższy szczyt Liechtensteinu
Zapraszamy do lektury relacji z kolejnej podróży raciborzan w ramach projektu „Szlakiem w nieznane – Korona Europy dla Miasta Racibórz”*. Tym razem 16-letni Szymon Warsz poprowadził wyprawę na najwyższy szczyt Liechtensteinu, z którego rozpościera się widok na pięć państw.
18 września 2020 roku wyruszyliśmy naszym „Szlakowozem” z Raciborza w kolejną podróż z cyklu „Korona Europy dla Miasta Racibórz”. Tym razem wraz z nami na pokładzie znaleźli się Darek Schuppik oraz Przemek Fita. Celem był najwyższy szczyt Liechtensteinu – Vorder Grauspitz 2599 m n.p.m. Wieczorem przyjechaliśmy do Szwajcarii, gdzie mieliśmy nocleg. Następnego dnia pobudka o godzinie 4.00, szybkie śniadanko i transport do Liechtensteinu.
Wędrówkę rozpoczęliśmy o godzinie 6.03 z Malbun. Można powiedzieć, że jest to odpowiednik polskiego Zakopanego w Liechtensteinie. Wystartowaliśmy z wysokości 1 600 m n.p.m. Po godzinie dotarliśmy na przełęcz pod Nospitz na wysokości 2050 m n.p.m. Dalsza wędrówka to trawers góry Augstenberg. Przepiękne widoki towarzyszyły nam od wschodu słońca, czyli od godziny 6.30. Na wysokości 1 900 m n.p.m. minęliśmy chatkę z flagą francuską, którą nazwaliśmy Ambasadą Francji w Liechtensteinie. Następnie zaczęliśmy właściwe podejście na szczyt. Minęliśmy kosodrzewinę i skierowaliśmy się na przełęcz pod Hinter Grauspitz 2350 m n.p.m. Dotarliśmy tam o godzinie 8.49. Zrobiliśmy sobie półgodzinną przerwę i cieszyliśmy oczy pięknymi widokami. Po chwili przerwy ruszyliśmy na trasę i o godzinie 9.50 zameldowaliśmy się na drugim najwyższym szczycie Liechtensteinu – Hinter Grauspitz 2 574 m n.p.m.
Przed nami został najtrudniejszy odcinek drogi – grań z Hinter na Vorder Grauspitz. Trzeba było na chwilkę użyć rąk i połapać się skał. To był bardzo przyjemny odcinek graniowy. I tak to o godzinie 10.50 dotarliśmy na najwyższy szczyt Liechtensteinu – Vorder Grauspitz 2599 m n.p.m. Ze szczytu widać było 5 krajów: Austrię, Szwajcarię, Włochy, Niemcy i Liechtenstein. Spędziliśmy tam ponad 30 minut. Nie umieliśmy nacieszyć się tą panoramą, było bajecznie. Lecz trzeba było schodzić, bo jeszcze do samochodu kawałek drogi.
Zeszliśmy tą samą trasą. Do Malbun dotarliśmy o godzinie 15.45. Cały film z tej wyprawy jest dostępny na kanale Szymon Warsz Szlakiem w nieznane na YouTube. W nogach 21 km, pokonane przewyższenia: 1 800 m, czas trwania wyprawy to 9 godzin i 45 minut. Wyprawa jak najbardziej należała do udanych. Chcesz się z nami zabrać? Śledź naszą stronę na Facebooku @szlakiemwnieznane lub napisz do nas. Do zobaczenia na szlaku!
Szymon Warsz