Czy uczniowie odwiedzają izbę regionalną?
Tematem zainteresował się Jan Długosz, przewodniczący rady miejskiej, a zarazem sołtys Moravii, czyli terenu, na którym znajduje się krzanowicka izba regionalna. Poruszył go na sesji rady miejskiej.
– Czy któraś klasa zajrzała tam? – Jan Długosz kierował pytanie do wiceburmistrza Jarosława Gałkowskiego, który mocno zaangażował się w funkcjonowanie izby regionalnej, dbając m.in. o pozyskiwane kolejnych eksponatów, ale także oprowadzając wycieczki, kiedy obiekt otwiera się na mieszkańców*. Wiceburmistrz Gałkowski wyjaśniał, że pojawiło się takie zainteresowanie, aby w ramach regionalizmu oprowadzać uczniów. Ponadto przychodziły tam dzieci w ramach wakacyjnej akcji i zawitali studenci kształcący się na kierunkach bezpieczeństwo państwa oraz bezpieczeństwo wewnętrzne i międzynarodowe, którzy odbywali praktykę w Śląskim Oddziale Straży Granicznej. – Ale ze szkoły klasa nie była? – dopytał radny Andrzej Woźniak. – Nie – odparł wiceburmistrz. Radny Woźniak nie dziwił się, że uczniowie nie przychodzą, wskazując na sporo zajęć, które mają do zrealizowania w placówkach. Jarosław Gałkowski dodał natomiast, że urzędnicy chętnie ugoszczą uczniów w izbie regionalnej. Wskazał, że w ostatnim czasie zwiększyła się liczba eksponatów tam wystawianych, są też kolejne plany, m.in. pokazanie na fotografiach wszystkich włodarzy, którzy rządzili Krzanowicami od 1945 roku. Radna Bogusława Heiduczek radziła, że być może odpowiednim momentem, aby uczniowie przyszli do izby, będzie termin pod koniec roku szkolnego. Radna Grażyna Sliwka wskazała z kolei na m.in. Dzień Dziecka, a przewodniczący Długosz na Dzień Nauczyciela.
(mad)
*Izba regionalna na co dzień jest zamknięta. Osoby zainteresowane jej zwiedzeniem powinny zgłosić do urzędu miejskiego taką chęć. Obiekt raz na jakiś czas jest również otwierany w formie wolnego dostępu przy okazji innych wydarzeń organizowanych przy izbie.