Urzędy znów ograniczają przyjęcia petentów
Samorządy gmin wiejskich i miejsko-wiejskich powiatu raciborskiego apelują do mieszkańców o ograniczenie wizyt w urzędach. Gminy zmieniają również zasadę dostępności obiektów. W ostatnim czasie taką decyzję podjęto w Pietrowicach Wielkich, Krzanowicach, Krzyżanowicach i Rudniku. W Nędzy natomiast urząd gminy jest zamknięty od 13 marca.
Zamknięte urzędy nie są czymś nowym, bo podobne decyzje podejmowano kilka miesięcy temu, kiedy do Polski napłynęła pierwsza fala koronawirusa. Wraz ze wzrostem zakażeń, samorządy wprowadzają obostrzenia na wzór tych podjętych wcześniej.
Urząd zamknięty od marca
Nędza jednak ze wcześniejszych obostrzeń nie zrezygnowała w ogóle. Od 13 marca urząd gminy jest zamknięty dla petentów. Urzędnicy zachęcają mieszkańców do załatwiania wszelkich spraw przez internet. Przed urzędem znajduje się natomiast urna, do której należy wrzucać korespondencję. Funkcjonuje także dzwonek, po którego naciśnięciu podchodzi do drzwi urzędnik, rozwiązując problem, z którym zgłasza się petent.
Ponowne ograniczenia
Natomiast wraz ze wzrostem zakażeń koronawirusem Pietrowice Wielkie, jako pierwsze w powiecie zarządziły zmiany w funkcjonowaniu urzędu. To decyzja wójta Andrzeja Wawrzynka. – Zwiększam środki ostrożności – podkreślał w rozmowie z nami włodarz. I tak od 13 października obsługiwani są petenci tylko w sprawach pilnych (m.in. wydawanie aktów zgonu i urodzeń, wydawanie dowodów osobistych) oraz umówieni na konkretną godzinę. W innym wypadku z urzędnikami należy kontaktować się telefonicznie lub mejlowo. – Korespondencję można również wysłać pocztą bądź wrzucić do skrzynki przed urzędem – radzą urzędnicy.
W Krzyżanowicach zmiany w funkcjonowaniu urzędu nastąpiły wraz ze środą 21 października. – Urząd pozostanie zamknięty, a bezpośrednia obsługa klientów w sprawach wymagających osobistego stawienia odbywać się będzie po wcześniejszym telefonicznym umówieniu wizyty i tylko w miejscu do tego wyznaczonym. W celu umówienia spotkania w Urzędzie Gminy Krzyżanowice prosi się o kontakt telefoniczny – podali urzędnicy w komunikacie. W Krzyżanowicach zalecono również wykorzystywanie zdalnych, alternatywnych form kontaktu, natomiast korespondencję papierową zarekomendowano wrzucać do skrzynki pocztowej znajdującej się przed wejściem do urzędu. Ponadto urzędnicy zachęcają mieszkańców do płatności i należności publicznoprawnych w formie bezgotówkowej przelewem bankowym (elektronicznie), na określony rachunek bankowy. – Apeluje się, by w przypadku złego samopoczucia, kaszlu, kataru, gorączki lub innych objawów grypopodobnych, lub choroby COVID-19, bezwzględnie rezygnować z osobistej wizyty w urzędzie – nawołują w gminie.
Krzanowice zmiany wprowadziły wraz z nowym tygodniem, w poniedziałek 26 października. – Bezpośrednio załatwiane będą sprawy pilne, niecierpiące zwłoki i inne wymagające bezpośredniego kontaktu – poinformował burmistrz Andrzej Strzedulla. Burmistrz zalecił również wykorzystywanie zdalnych, alternatywnych form kontaktu z urzędem. Natomiast w celu bezpośredniego załatwienia spraw wymagany jest uprzedni kontakt telefoniczny z pracownikiem merytorycznym Urzędu Miejskiego w Krzanowicach, w celu umówienia się na konkretny termin i godzinę.
Urząd zamknięty, wójt pracuje zdalnie
26 października urząd dla petentów zamknął się także w Rudniku. – W związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem – argumentuje podjętą decyzję wójt Piotr Rybka. Włodarz podał, że przed urzędem jest udostępniona skrzynka podawcza, do której można składać pisemne sprawy (w kopertach należy pozostawić dane kontaktowe, w chwili kiedy urzędnicy chcieliby skontaktować się z mieszkańcem). – Skrzynka będzie opróżniana raz dziennie – poinformował wójt i wyjaśnił, że sprawy wymagające osobistego stawienia się, odbywać się będą po wcześniejszym telefonicznym umówieniu wizyty i tylko w miejscu do tego wyznaczonym. Poprosił jednocześnie o wyrozumiałość. – Decyzja jest zgodna z ogólnopolskimi działaniami, opartymi na odpowiedzialnym i adekwatnym do skali ryzyka podejściu. Może wydawać się radykalna, ale jest niezbędna dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców gminy Rudnik – wskazał włodarz w komunikacie.
Wcześniej wójt pytany przez Nowiny o bieżącą sytuację w urzędzie mówił, że w chwili, kiedy któryś z pracowników wykazuje objawy chorobowe, zależnie od charakteru pracy, jest kierowany na urlop bądź zlecana jest praca zdalna. Od poniedziałku 26 października również wójt rozpoczął pracę zdalną. – Ponieważ miałem kontakt z osobą zakażoną i zastosowałem samoizolację siebie i mojej rodziny. Nie zamierzam nikogo narażać na niebezpieczeństwo związane z wirusem – przekazał nam wójt Rudnika. Włodarz w rozmowie z nami przypomniał, że praca urzędu została zachowana, z tym że obiekt został zamknięty dla petentów. – W razie potrzeby zostały zamontowane domofony do odpowiedniego referatu, aby dany pracownik mógł podejść do petenta – dodał wójt Rybka.
mad)