Tomasz Kaliciak wrócił na Batorego jako sekretarz miasta
Jak potwierdzono nam w magistracie, do pracy na swoje stanowisko wrócił, przywrócony wyrokiem sądu, długoletni sekretarz Tomasz Kaliciak. Od 3 listopada świadczy pracę, ale prezydent Polowy zgłosił sprzeciw w sprawie wyroku zaocznego w sprawie Kaliciaka.
Kaliciak pracuje w raciborskim urzędzie i jak powiedziała nam rzeczniczka magistratu Lucyna Siwek, będzie tak do uprawomocnienia się rozstrzygnięcia sądu w sprawie sekretarza. Prezydent Polowy nie zgadza się z wyrokiem sądu pracy, gdzie wygrał Tomasz Kaliciak. Jak informował prezydent na ostatniej posesyjnej konferencji prasowej, prawnicy z urzędu zgłosili zażalenie na rygor natychmiastowej wykonalności i sprzeciw wobec wyroku zaocznego w tej sprawie.
Przypomnijmy, że w ubiegłą środę na sesji były prezydent miasta Mirosław Lenk ujął się za swym kolegą z urzędu i radził Polowemu przywrócić Tomasza Kaliciaka do pracy, przestrzegając go przed skutkami odmowy realizacji wyroku sądu. Lenk podkreślał też, że w obecnych warunkach każde ręce do pracy się przydadzą, zwłaszcza, że Kaliciak to urzędnik o wysokich kwalifikacjach i bogatym doświadczeniu (przepracował na stanowisku sekretarza 32 lata).
Urząd miasta w Raciborzu aktualnie nie pracuje zdalnie. – Rozporządzenie w tej sprawie ukazało się wczoraj w nocy. Wdrażamy nowe regulacje w pracy – podała rzeczniczka magistratu. Zaleceniem dla petentów będzie na pewno kontakt z urzędem tylko w wyjątkowo pilnych sprawach, wymagających osobistej wizyty.
(m)