W Rudniku kupili fotopułapki. Pomogą w walce z podrzucającymi śmieci
Urzędnicy z Rudnika poszli o krok dalej w wychwytywaniu śmieciarzy. Zakupili fotopułapki jako broń przed nimi.
W gminie Rudnik od kilku lat walczą ze śmieciami, które zalegają w lasach, przydrożnych rowach czy miejscach oddalonych od zabudowań. Wójt Piotr Rybka po objęciu władzy zapoczątkował cykliczne akcje sprzątania gminy. Odbywają się one dwa razy do roku: na wiosnę i jesień. Czasami jednak praca ta idzie na marne, bo posprzątane miejsca za jakiś czas znów są zaśmiecone. W efekcie z samorządu płyną apele o niezaśmiecanie gminy. W ostatnim czasie taki komunikat wystosowano w sprawie drogi gminnej Strzybniczek – Rudnik (przedłużenie ul. Cisza), gdzie po weekendzie odnaleziono śmieci, m.in. worki ze szklanymi butelkami i odpadami biodegradowalnymi (trawa, gałęzie). – Nie zaśmiecajmy, nie zatruwajmy, nie niszczmy wyglądu naszej gminy, dbajmy razem o ład i porządek, zapewnijmy sobie samym i przyszłym pokoleniom majątek w postaci czystego środowiska – zaapelowano niedawno.
W swoich działaniach urzędnicy poszli jednak o krok dalej, bo zakupili fotopułapki. – Co rusz informujemy, pokazujemy i piętnujemy takie zachowania, gdy ktoś śmietnik robi sobie z miejsc publicznych, najczęściej gdzieś przy drodze, czy w lesie. Niestety wystosowane apele nie przynoszą oczekiwanego rezultatu – rozkładają ręce w Rudniku. Dlatego cyklicznie w różnych miejscach na terenie gminy będą montowane fotopułapki. Jak dodają w urzędzie, od tej pory osoby, które podrzucają odpady, muszą się za każdym razem obawiać, bo nie wiadomo kiedy zostaną złapane. – Zebrany materiał dowodowy zostanie przekazany policji w celu nałożenia kary grzywny – przestrzegają urzędnicy.
(mad)