Skarbnik pozostanie ten sam
Burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla poszukiwał skarbnika. Ogłoszony konkurs nie przyniósł jednak zamierzonego efektu.
Konkurs ogłoszono po śmierci długoletniej skarbnik śp. Ireny Liszki. W urzędzie, co prawda powołano następczynię, wieloletnią pracownicę księgowości Sylwię Reisky. Przy obsadzeniu stanowiska burmistrz Strzedulla mówił jednak, że jest to zastępstwo doraźne, bo taka jest też wola pani Sylwii.
W efekcie kilka tygodni później burmistrz ogłosił konkurs na nowego skarbnika. Nikogo jednak nie wyłoniono. – Kandydat zakwalifikowany do drugiego etapu rekrutacji nie spełnił w stopniu wystarczającym oczekiwań stawianych kandydatom, niezbędnych do pracy na stanowisku. W związku z powyższym nabór pozostaje nierozstrzygnięty – poinformował włodarz.
Zapytaliśmy burmistrza o dalszą decyzję. Urząd przecież nie może zostać bez skarbnika, to jedno z najważniejszych funkcji w samorządzie. Będzie więc kolejny konkurs? – Na razie nie. Rozmawiałem z dotychczasową skarbnik, która zgodziła się jeszcze przez pewien czas pełnić te obowiązki. Zobaczymy w miesiącach wiosennych czy pani Sylwia zmieni zdanie, jeżeli nie, to będziemy podejmowali kolejne kroki, aby szukać nowego skarbnika – tłumaczy włodarz. Decyzja pozostaje więc rękach Sylwii Reisky.
(mad)