Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w powiecie raciborskim. Z jakim skutkiem?
Jak przebiegał finał WOŚP w Raciborzu? – Jak zwykle – radośnie, ale przyznam, że osobiście nie poczułam tej energii, jaka towarzyszy WOŚP, kiedy prowadzi się imprezy na scenie do późnego wieczora – powiedziała Nowinom szefowa sztabu Marta Buczkowska.
Jak przyznała Buczkowska, kontakt z wolontariuszami był inny niż co roku. Owszem, odwiedzali sztab, ale na krótko żeby się ogrzać i wrócić do kwesty. Część – z powodów zdrowotnych odpadła na ostatniej prostej przed finałem i przekazał, swoje rezygnacje do sztabu. – Było nas tym samym trochę mniej, ale wynik mamy na niedzielny wieczór całkiem dobry, przekroczyliśmy kwotę 92 tys. zł, a przed nami jeszcze sporo liczenia pieniędzy. Będzie tego więcej, podliczymy jeszcze internet. Gdzieś pod koniec lutego będzie oficjalna, pełna kwota – stwierdziła Marta Buczkowska w niedzielę wieczorem.
– Sygnały od wolontariuszy, jakie do mnie dotarły były w 99% pozytywne – powiedziała szefowa sztabu zapytana o relacje „z miasta”. – Było wiele ciekawych przebrań, mieliśmy nawet pieska, który wziął udział w zbiórce – poinformowała. Furorę zrobiły licytacje. – Zebraliśmy tak ponad 9 tys. zł. Kwota za wyjazd do Norwegii sięgnęła 3 tys. zł, a np. t-shirt Julii Parzonki, jaki pokazałam we wtorek w Nowinach, osiągnął kwotę 90 zł, jak na koszulkę nieźle – śmiała się M. Buczkowska.
W ciągu kolejnych godzin wynik zbiórki w Raciborzu systematycznie rósł. Wieczorem 31 stycznia było to już 114,5 tys. zł (96,3 tys. zł z puszek, 9 tys. zł z licytacji, 9,2 tys. zł z internetowej skarbonki).
W sam raz
– Od małego chciałam wziąć udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jako wolontariuszka. Bardzo mi się to podobało, więc można powiedzieć, że sama siebie wciągnęłam w WOŚP – powiedziała nam Julia Nowak, która wolontariuszką WOŚP została w wieku 15 lat. W rozmowie z Nowinami przyznała, że w rozmaite akcje charytatywne angażuje się również jej mama, która na co dzień prowadzi klub fitness. Postawa mamy z pewnością wpłynęła na córkę.
Julia zaczynała przygodę z WOŚP będąc uczennicą Gimnazjum nr 1, a teraz kontynuuje ją uczęszczając na zajęcia do II LO w Raciborzu. Dwa lata temu przekonała do wsparcia akcji swojego chłopaka – Tomka Banasia, a w tym roku kolegę Kubę Koczwarę. Kuba jest młodszy od Julii i Tomka – aktulnie uczy się w Szkole Podstawowej nr 15 w Raciborzu.
Wolonatriusze powiedzieli Nowinom, że ten rok jest wyjątkowy – Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy nie towarzyszyły imprezy dodatkowe, które przez lata stały się jej znakiem firmowym. – Zawsze były pokazy strażackie, występy muzyczne, zajęcia. Mieszkańcy Raciborza chętnie się w te działania angażowali – powiedział nam Tomek Banaś. Młody wolontariusz zauważył, że raciborskie finały WOŚP były „w sam raz”. – To były te dni, kiedy ludzie mieli szczególny powód, żeby wyjść na miasta – dodała Julia.
Dla Julii i Tomka finał WOŚP to same miłe wspomnienia. – Mieszkańcy Raciborza mile do nas podchodzą. Bardzo rzadko spotykaliśmy się z hejtem, czy innymi uwagami. Wydaje mi się, że z roku na rok to zaangażowanie społeczne rośnie. Zobaczymy jak będzie w tym roku – dodała Julia Nowak.
Najmłodszy z trójki naszych rozmówców – Kuba Koczwara – już wcześniej chciał wesprzeć WOŚP jako wolontariusz, jednak przegapiał termin zapisów. – W tym roku mi się udało i jestem – powiedział nam uczeń „Piętnastki”.
Młodzi ludzie zamierzają wspierać WOŚP również w przyszłości, nawet gdy wyjadą na studia. – Chętnie wrócimy do Raciborza, aby wesprzeć zbiórkę w naszym rodzinnym mieście – zapowiedział Tomek.
Ile zebrano w gminach?
Tradycyjnie sztaby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy działały również w Krzanowicach i Kuźni Raciborskiej. W tym pierwszym zebrano prawie 20000 złotych. – To o 8000 zł więcej aniżeli przed rokiem! – komentuje Marian Wasiczek, szef sztabu, a zarazem dyrektor MOK-u w Krzanowicach.
W Kuźni Raciborskiej uzbierano natomiast 21 624 zł w ramach kwesty oraz 640 zł z wpłat na eSkarbonki. Nie jest to ostateczny wynik w przypadku tego sztabu, bo przed zamknięciem bieżącego numeru „Nowin Raciborskich” ciągle była możliwość wpłat na zbiórkę prowadzoną w internecie oraz trwały licytacje przedmiotów, w tym m.in. obrazu autorstwa Sylwii Brzezickiej-Tesarczyk, wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej.
Sztab działał także w Tworkowie, gdzie tamtejsze Studio Sztuki Fryzjerskiej „Luiza” przeprowadziło orkiestrowe cięcie. Odbyła się również licytacja fantów oraz kwestowano do orkiestrowej skarbonki. Łącznie w ramach akcji zebrano 7 070 zł. Przypomnijmy, „Luiza” od lat włącza się w Finał WOŚP, będąc pod sztabem dla fryzjerów zrzeszonych z marką Kemon.
(żet) (mad) (ma.w)