Protest wobec remontu ulicy Bema nie cichnie
Raciborzanie, wśród których aktywnie działa ekolog Bogusław Siwak, poszli do sądu z decyzją prezydenta Polowego o przebudowie ulicy przy parku i starym szpitalu.
Jak podkreślają protestujący, przez półtora roku sygnalizowali władzom, że nie ma ich zgody na obecny kształt remontu ul. Bema. Złożyli w tym czasie w urzędzie 4 petycje i zebrali pod nimi ponad tysiąc podpisów. Autorzy obawiają się, że po przebudowie, na ul. Bema wzrośnie natężenie ruchu, a hałas uliczny negatywnie wpłynie na wypoczynkowy charakter parku im. Miasta Roth. W swoim najnowszym stanowisku, skierowanym do włodarza Raciborza, protestujący podnoszą, że remont odbędzie się kosztem zieleni znajdującej się przy parku. Żądają przeprojektowania remontu, z nastawieniem na zwiększenie terenów zielonych przy drodze (szeroki trawnik obok przedszkola).
Przebudowa ulicy Bema wg. obecnego projektu doprowadzi do większej uciążliwości tej drogi dla całej okolicy oraz zaprzepaszczenia w znacznej mierze historycznego zielonego dziedzictwa tej spacerowej ulicy – alarmują przeciwnicy planu prezydenta Raciborza.
Zdaniem grupy raciborzan, w urzędzie nie słuchają mieszkańców i lekceważą opinie eksperckie na temat nowoczesnej przebudowy dróg w miastach.
Choć plan remontu ul. Bema pozytywnie zaopiniowała komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego, działająca przy staroście raciborskim, to oponenci prezydenckiej wizji wskazują, że to ciało mało obiektywne, bo zasiada w niej dwóch urzędników z Batorego, a ponadto nie wzięto pod uwagę próśb wielu mieszkańców. Ich negatywne opinie gromadzi od miesięcy Bogusław Siwak i w wersji wideo zamieszcza w internecie.
Siwak i inni protestujący ubolewają, że nie słucha się ich w sprawie zmiany organizacji ruchu ulicą Bema. Chcą, żeby była to droga jednokierunkowa.
18 lutego złożono w sądzie rejonowym pozew przeciw magistratowi i prezydentowi Polowego skarżąc się na szkodliwe działania względem mieszkańców i niszczenie Raciborza, w tym parku i okolic ul. Bema. Autorami pozwu jest sześciu raciborzan. Jak podaje B. Siwak, zainteresowany sprawą, są wśród nich także raciborzanie zamieszkali przy ul. Bema. – Pozew może być wycofany, jeśli prezydent Polowy postawi na dialog, wycofa się z remontu drogi i dokona korekty jego projektu – przekazuje nam raciborski ekolog.
(ma.w)