PSZOK z prawdziwego zdarzenia
Mieszkańcy Pietrowic Wielkich na powrót mogą korzystać z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. – To obiekt z prawdziwego zdarzenia – mówi wójt Andrzej Wawrzynek, porównując nowy PSZOK, to tego, który wcześniej funkcjonował na terenie gminy.
Od 1 marca
PSZOK jest miejscem, w którym mieszkańcy mogą pozostawiać odpady komunalne zebrane w sposób selektywny.
W Pietrowicach Wielkich Punkt powstał przy ulicy Fabrycznej, tuż za obiektem, który dotąd służył, jako PSZOK. Koszt inwestycji, to 984 tys. zł, przy czym 836 tys. zł pochodziło ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.
Punkt oficjalnie oddano do użytku mieszańców 1 marca. To jednak później niż planowano (początkowo mówiło się o końcówce 2020 r., później o styczniu 2021 r.). Do tematu na przedostatniej sesji rady gminy w Pietrowicach Wielkich nawiązywali radni Fryderyk Gwóźdź, Jan Herud i przewodniczący rady Piotr Bajak. Jak tłumaczyli wójt Andrzej Wawrzynek i sekretarz Gabriel Kuczera kłopoty pojawiły się w trakcie robót. Najpierw napotkano na problem z gruntem, który należało wzmocnić tłuczniem, aby zachować nośność. Później przetarg na zakup kontenerów zakończył się niepowodzeniem, bo żadna firma nie zgłosiła swojego akcesu. – Powodem był wyznaczony zbyt krótki termin na realizację i dostawę – mówił sekretarz Kuczera. Po zmianie zapisu, w drugim przetargu wystartowało trzech oferentów. W efekcie zakończenie inwestycji przesunięto na marzec.
Dostosować do nowej rzeczywistości
– W końcu udało nam się przygotować PSZOK – powiedział wójt Andrzej Wawrzynek podczas oficjalnego otwarcia. Podkreślał, że była to inwestycja oczekiwana. Zwracał uwagę, że choć gmina dysponowała wcześniej tego typu miejscem, to musiał powstać nowy Punkt, dostosowany do obowiązujących przepisów prawa.
Zdaniem wójta największym problemem będzie, aby mieszkańcy dostosowali się do nowej rzeczywistości. Bo wszystko, co będzie trafiało do PSZOK–u, musi być odpowiednio poselekcjonowane, co nie było wymagane w Punkcie dotychczas funkcjonującym w gminie. – Oby mieszkańcy mieli z tego miejsca pożytek i zrozumieli zasadę funkcjonowania – podkreślał wójt, mówiąc, że na miejscu są pracownicy, którzy będą wyjaśniać nowe zasady. Włodarz zwracał również uwagę, że przy PSZOK–u działa punkt rzeczy używanych. To miejsce, w którym mieszkańcy, którzy już nie chcą korzystać z jakiegoś przedmiotu, a stan tej rzeczy jest dobry, mogą ją tam zostawić. Zabrać ją mogą natomiast ci, którzy stwierdzą, że im się przyda (pracownicy o przedmiotach tam pozostawionych mają informować za pośrednictwem Facebooka – gdzie powstała strona dedykowana pietrowickiemu PSZOK–u).
Na terenie Punktu znajduje się także waga. – Będziemy wszystkie samochody, które wywożą śmieci z terenu gminy ważyć. Wiemy, że zgodnie ze zmianami w ustawie o ochronie środowiska, płacimy od tony oddanej, dlatego też chcemy się nawzajem kontrolować. To nie jest tak, że nie mamy zaufania, myślę jednak, że to zostanie wszystko uwierzytelnione i na zasadzie takiej z firmą, która nas obsługuje rozliczać uczciwie – powiedział wójt.
Wspólna całość
Piotr Bajak, przewodniczący rady gminy zwracał z kolei uwagę, że gmina od wielu lat podąża krok po kroku w stronę kompleksowego rozwiązania problemu z odpadami komunalnymi, a wcześniej z przydomowymi oczyszczalniami ścieków. – Te wszystkie elementy, mają wspólną całość. W tej chwili mamy oddane porządne miejsce, w bardzo dobrym stanie technicznym, z dobrymi urządzeniami i możliwością selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, które mieszkaniec, co warto podkreślić, może przywieźć bez dodatkowych opłat (mowa o opłacie uiszczanej przez mieszkańców za śmieci – przyp. red.) – powiedział przewodniczący Bajak. Jednocześnie zaapelował, aby mieszkańcy, którzy chcą korzystać z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, segregację odpadów rozpoczęli już u siebie w domu. – Bo wtedy będzie to dużo łatwiej dostarczyć – dodał.
(mad)
Nowiny pytają
Andrzej Wawrzynek pytany, co z miejscem po starym PSZOK–u wyjaśnił, że to teren Zakładu Gospodarki Komunalnej. – Pan dyrektor zamierza sobie to odpowiednio przygotować. Wcześniej korzystaliśmy z tamtego terenu, ale działki zostały podzielone – odpowiedział wójt, dziękując dyrektorowi Jerzemu Reichelowi za dotychczasowe użyczanie terenu.
Spytaliśmy również wójta, czy mieszkańcy powinny obawiać się uciążliwości z sąsiedztwa PSZOK–u. Co na to włodarz? – Uciążliwości nie, ale muszą nauczyć się gromadzenia odpadów w sposób selektywny, czyli wyselekcjonować te rzeczy, które chcą oddać na PSZOK – na odpowiednie frakcje. Musi to być jednak w kulturalny sposób, czyli: mam śmieci, segreguję je i zawożę tutaj – odpowiada.
Częściej czynny
Stary PSZOK był otwarty dwa dni w tygodniu. Z nowego Punktu mieszkańcy mogą korzystać częściej. Ten jest otwarty w poniedziałki w godzinach od 16.00 do 18.00, od wtorku do piątku od 13.00–15.00 oraz w soboty od 8.00 do 12.00.