Jak udekorować dom na Wielkanoc? Dekoratorka: warto zainspirować się naturą
Zbliżająca się Wielkanoc to znak, że najwyższy czas wpuścić do mieszkania trochę wiosennego słońca, soczystej zieleni i rozbrykanych (ceramicznych) zająców. Dekoracje w pastelowych odcieniach cieszą – zmęczone zimą – oko i podkreślają świąteczny nastrój. Jak je dobrać, na co postawić?
Nawet jeśli do wielkanocnych dekoracji podchodzimy z mniejszym zaangażowaniem niż do tych bożonarodzeniowych, nie warto ich bagatelizować. W końcu towarzystwo tulipanów, hiacyntów i rzeżuchy w połączeniu z kolorowymi pisankami oraz porcelanowymi albo drewnianymi figurkami naprawdę potrafi odmienić wnętrze. Co ważne, dekoracje te mają podwójną rolę – wprowadzają nie tylko świąteczną, ale i wiosenną aurę, dzięki czemu ich działanie jest niemal terapeutyczne.
Początek i witalność
Święta wielkanocne kojarzą się z nowym początkiem i witalnością. Dlatego budząca się do życia przyroda może być idealną inspiracją na ten czas. Wiosenne dodatki docenią nie tylko miłośnicy tej pory roku – wszyscy potrzebujemy kontaktu z naturą, a słoneczne żonkile, zielone gałązki czy wierzbowe bazie nam o niej przypomną, wnosząc do domu powiew świeżości.
– Wiosenne kwiaty – zarówno te cięte, jak i doniczkowe, to doskonała ozdoba na Wielkanoc, ale także późniejszy czas. Umieszczone w ceramicznej doniczce, szklanym wazonie czy stroiku stworzą prosty, ale elegancki zestaw dekoracyjny na stół, ławę czy komodę. Intensywna zieleń, soczysty żółty czy delikatny róż to klasyka, która zawsze się sprawdza. W dodatku po zimie mamy dosyć szarzyzny, chcemy żywych kolorów, a nie ma lepszego „dostawcy” barw niż natura. Ona robi to najlepiej. Oczywiście rośliny można połączyć z bardziej tradycyjnymi dekoracjami, tworząc bogatszy zestaw – świetnie sprawdzą się pastelowe wydmuszki na sznureczkach albo filcowe dekoracje do zawieszenia – podpowiada dekoratorka marki KiK.
Rustykalne jest fajnie
Wielkanocne ozdoby mają zróżnicowaną paletę barw – od tych intensywnych i soczystych, po naturalne i przygaszone. Właśnie do tych drugich należą ozdoby w rustykalnym stylu. Dystyngowany beż, wyblakła szarość, brudny krem i zabielone odcienie drewna nadają charakteru świątecznym dekoracjom i świetnie komponują się z wnętrzami utrzymanymi w jasnej, spokojnej kolorystyce.
– Myśląc o dekoracjach w stylu rustykalnym, znów warto zainspirować się naturą. Tym razem punktem wyjścia niech będzie… jajko. Ale koniecznie to przepiórcze – w beżowo-szarym odcieniu, z charakterystycznymi, ciemnymi plamkami. Za bazę do stworzenia stroików w takim klimacie mogą posłużyć gałązki uwite w kształt gniazdka czy wiklinowe wieńce. Będą się świetnie prezentować na plastrze drewna albo w metalowej doniczce. W kolejnym kroku możemy już przejść do ozdabiania. Tutaj świetnie sprawdzą się na przykład styropianowe jajka, biało-złote pisanki czy figurki – od porcelanowych zajączków po drewniane baranki. Pióra o brązowym wybarwieniu dodadzą z kolei elegancji – mówi ekspertka marki KiK i dodaje: monochromatyczna paleta ma naprawdę wiele do zaoferowania i absolutnie nie musi być nudna. Dzięki jednolitym barwom możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa z kształtami albo fakturami, a to oznacza, że ogranicza nas tylko wyobraźnia.
W nowoczesnym stylu
Myli się ten, kto twierdzi, że jak Wielkanoc, to tylko pastele albo rustykalne beże. Te święta mogą być także bardzo wytworne i eleganckie. Przekonają się o tym ci, którzy do przystrojenia domu wybiorą dodatki w kolorze srebra, złota i metalicznej czerni. Matowe, błyszczące, z nieco industrialnym charakterem.
– Jeszcze kilka lat temu złoto i srebro było sztandarowymi barwami Bożego Narodzenia, a czerń w takich dekoracjach niemalże nie istniała. Jednak trendy się zmieniają, sprzyjając także bardziej odważnym gustom. Twórcy zadbali o to, by takie dodatki nie kojarzyły się z przepychem – subtelnie i elegancko wykonane ceramiczne figurki, patery czy dekoracje, które mimo złotej, czarnej czy srebrnej barwy nie mają dominującego charakteru, a przyciągają wzrok. W takich zestawieniach warto pamiętać o przeciwwadze – biel i oszczędność wyjdzie nam na dobre – podsumowuje dekoratorka marki KiK.
Zanim zaczniemy dekorować dom na święta, zastanówmy się nad stylem i liczbą dekoracji. Niech pasują nie tylko do naszych wnętrz, ale także do naszego nastroju i odzwierciedlają to, co nam aktualnie „w duszy gra” – wiosnę, melancholię albo pęd do nowoczesności.
(red.)