Catering i sklepiki szkolne bankrutują w pandemii. Posłanka Lenartowicz sprawdza co z rządową tarczą
Szefowa powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej zainteresowała się brakiem rządowego wsparcia dla przedsiębiorców zajmujących się wypożyczaniem sprzętu cateringowego i eventowego. Napisała też interpelację w sprawie problemów właścicieli sklepików w placówkach oświatowych.
Zostałam poproszona o podjęcie interwencji poselskiej dotyczącej wsparcia przedsiębiorców – wyjaśnia posłanka Gabriela Lenartowicz w swoich zapytaniach do premiera rządu RP. Z informacji jakie podaje, spadki obrotów firm obsługujących wydarzenia takie jak konferencje, kongresy, wesela czy festyny są na poziomie ponad 80% w skali roku, a i są w tym okresie miesiące, gdzie spadek wynosi 100%. – Ta grupa przedsiębiorców została wykluczona całkowicie z jakiejkolwiek możliwości zarobkowania – zaznacza pani poseł.
Jak wskazuje, minął już rok od ogłoszenia stanu epidemii, a tym samym od wejścia w życie przepisów m.in. tarczy antykryzysowej, które pierwotnie miały chronić polskich przedsiębiorców przed skutkami zamknięcia gospodarki. – Przedsiębiorcy domagają się natychmiastowych rozwiązań bez wyłączeń, dyskryminacji i wykluczeń wg niezrozumiałych dla nich kryteriów – oznajmia G. Lenartowicz i pyta czy rząd planuje nowelizację przepisów.
Liderka raciborskiej PO domaga się także objęcia pomocą branżową przedsiębiorców, którzy prowadzą sklepiki szkolne. – Do mojego biura poselskiego licznie wpływają prośby o podjęcie interwencji w sprawie pomocy przedsiębiorcom, którzy prowadzą szkolne sklepiki, a niejednokrotnie zdarza się, że jest to działalność, w którą zaangażowana jest cała rodzina, co dodatkowo sprawia, że wielu polskich obywateli znalazło się w sytuacji dramatycznej – podkreśla Gabriela Lenartowicz.
Objęcie sklepików szkolnych tarczą branżową przewiduje projekt nowelizacji ustawy covidowej, którym ma zająć się rząd. – Na chwilę obecną nie wiadomo kiedy. Nauka zdalna w szkołach obowiązuje już bez przerwy już od 26 października 2020 r., ale rząd dopiero teraz zorientował się, że bez żadnej pomocy pozostawił przedsiębiorców prowadzących szkolne sklepiki – zauważa słynna krzanowiczanka.
Wedle zapowiedzi rządowych, sklepiki szkolne mają otrzymać standardową pomoc przewidzianą przepisami o tarczy branżowej: zwolnienia z opłacania składek na ZUS, dofinansowania wynagrodzeń pracowników, świadczeń postojowych, dotacje do 5 tys. zł. Podstawowym kryterium przyznania pomocy ma być wykazanie 40 proc. spadku przychodów odnotowanych w odpowiednim okresie rozliczenia. – Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w sklepikach szkolnych, a którzy jeszcze nie zamknęli swojej działalności, raczej większego problemu z wykazaniem takiego spadku obrotów nie będą miały – uważa G. Lenartowicz. W tym przypadku również wystąpiła do rządzących z szeregiem pytań i oczekuje nań odpowiedzi.
(oprac. m)