Czy mieszkańcy doczekają się chodników w Kolonii Renerowskiej i Rudzie Kozielskiej?

Najpierw środki przeznaczono...

Budowa chodnika w Rudzie Kozielskiej, w ciągu drogi wojewódzkiej nr 425, to temat związany m.in. z głośną sprawą odejścia Rud od Kuźni Raciborskiej, czyli propozycją opozycji burmistrza Pawła Machy w radzie miejskiej.

Przypomnijmy, początkowo nie mówiło się o budowie chodnika w Rudzie Kozielskiej, a w Rudach przy ul. Kolonii Renerowskiej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 919. Zadanie, jako że mowa o drodze podległej marszałkowi, miało być realizowane wspólnie z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Na majowej sesji kuźniańskiej rady w 2019 roku pojawiła się nawet zapowiedź przekazania 250 tys. złotych z budżetu gminy na współfinansowanie zadania. Finalnie jednak radni skupieni wokół burmistrza Pawła Machy zadecydowali o przeznaczeniu tych pieniędzy na budowę chodnika w Rudzie Kozielskiej. Powód? Argumentowali decyzję faktem, że nie wiedzieli, w którą stronę podążają Rudy. Czy sołectwo się odłącza, czy pozostaje w gminie. Zauważali, że nie mogą podejmować inwestycji tam, gdzie nie mają pewności, czy w ciągu niedalekiej przyszłości nadal wspólnie będą tworzyć jeden samorząd.

Podczas majowej sesji w 2019 roku, ale i budżetowej pod koniec tego samego roku, ze strony obozu rządzącego pojawiły się zapowiedzi o chęci budowy chodnika w Kolonii Renerowskiej. Na pierwszej wymienionej przez nas sesji ówczesny przewodniczący rady miejskiej Radosław Kasprzyk wskazywał, że „zawsze można wrócić do pewnych rzeczy”. – Nikt nie jest przeciwny inwestycjom – zakomunikował wtedy. Wpierw miała jednak zapaść decyzja w sprawie przyszłości Rud. Na grudniowym posiedzeniu wskazywano już na ogromną chęć realizacji tego zadania w Rudach. Mówiono nawet, że najpierw należy zająć się geodezyjnymi sprawami. O pieniądze na to zadanie ubiegano się także w ramach I Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego Województwa Śląskiego, jednak bez powodzenia. Wniosek jako mieszkanka Rud złożyła wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej Sylwia Brzezicka-Tesarczyk.

... później je wycofano

Kolejno zdecydowano się jednak na wycofanie 250 tys. złotych z Wieloletniej Prognozy Finansowej na budowę chodnika w Rudzie Kozielskiej. Burmistrz Paweł Macha tłumaczył, że jest to podyktowane chęcią sięgnięcia po środki na budowę obwodnicy w ramach rządowego programu budowy 100 obwodnic na lata 2020 – 2030. Ta miałaby wyprowadzić ruch poza centrum Rudy Kozielskiej i Rud; choć to nie pierwszy raz, kiedy ten temat się pojawił. Dyskutowano już o tej drodze za czasów poprzedniej burmistrz Rity Serafin.

Włodarz tłumaczył wówczas, że wycofanie się z budowy chodnika w Rudzie Kozielskiej, jest krokiem przybliżającym samorząd do budowy wspomnianej obwodnicy. – Jeżeli będziemy mieli mocną nadzieję, to może się uda. Raczej cieszymy się z tego, co jest, a nie z tego, co będzie. Musimy mieć wszystkie argumenty w ręce. Jeżeli chcemy ubiegać się o obwodnicę w tym miejscu, to jednym z tych argumentów jest również ten chodnik, którego na tej drodze 425 nie ma – podkreślał włodarz. Dodał, że jeżeli nie uda się zrealizować tego zamierzenia, ponownie przedłoży radnym projekt wprowadzenia środków na budowę chodnika w Rudzie Kozielskiej. Wskazał również na chęć realizacji chodnika w Kolonii Renerowskiej.

Bez Kuźni

Rada Ministrów przyjęła 13 kwietnia uchwałę w sprawie ustanowienia programu budowy 100 obwodnic na lata 2020 – 2030. W ramach programu obwodnicowego w całej Polsce powstanie 100 zadań o łącznej długości ok. 820 km. Na realizację rząd przeznaczy 28 mld zł. – Poprawa bezpieczeństwa na drogach, wyprowadzenie ruchu z zatłoczonych miast, czystsze powietrze, mniejszy hałas i poprawa przepustowości sieci drogowej – to główne założenia opracowanego w Ministerstwie Infrastruktury programu. Jego realizacja przyczyni się również do powstania nowych miejsc pracy oraz rozwoju firm wykonujących inwestycje drogowe – czytamy w rządowym komunikacie.

Kuźnia Raciborska jednak nie znalazła się, ani na liście zadań inwestycyjnych realizowanych w ramach programu, ani tych możliwych do realizacji. Zapytaliśmy więc burmistrza Pawła Machy, co dalej z chodnikami w Rudzie Kozielskiej i Kolonii Renerowskiej. – Obydwa chodniki – w Kolonii Renerowskiej i Rudzie Kozielskiej zostały zgłoszone do programu, które ogłosiło województwo. Zobowiązujemy się do współfinansowania tych inwestycji – odpowiada burmistrz Paweł Macha.

Burmistrz Macha przypomina jednocześnie, że lokalny samorząd nie może prowadzić inwestycji na nie swoim majątku. – Dwie drogi – 919 i 425 należą do marszałka, to on jest tam gospodarzem – dodaje w rozmowie z nami.

Spytaliśmy również włodarza o komentarz, względem niepojawienia się Kuźni Raciborskiej na rządowej liście budowy obwodnic. Burmistrz odpowiada, że samorząd będzie nadal dążył do realizacji tego zadania. Wskazuje jednocześnie, że gmina nie jest na razie wystarczająco dojrzała, jeżeli chodzi o to zadanie. – Dojrzałość jest wtedy, kiedy ma się projekt z decyzją środowiskową. Wtedy już nie ma odwrotu, ponieważ robi się wszystko, żeby to powstało, żeby się nic nie przeterminowało. My nie możemy, nie będąc w żadnych programach, pozwolić sobie na wydatek kilku milionów złotych nawet na samo projektowanie. Potrzebna jest więc współpraca z rządem, marszałkiem i ze wszystkim innymi decydującymi o tym. Ja będę robić wszystko, to mogę obiecać, żeby sygnał o tym, że Kuźnia potrzebuje tej obwodnicy, przeszedł na samą „górę” i żeby w przyszłości dalszej czy bliżej, powstała – deklaruje.

Paweł Macha mówi, że w chwili, kiedy powstanie obwodnica, przejmie ona na siebie po części rolę dróg wojewódzkich – 919 i 425. – Kiedy ruch jest przekierowywany na nową drogę, to droga, która do tej pory spełniała to zadanie „leci” o kategorię niżej. W tym momencie, przewidując tego typu historię, trafi do Powiatu, albo do nas – przypomina. Stwierdza, że właśnie tak ważne są remonty, do których doszło, albo dochodzi w ciągu tych dróg. Wskazuje na remont mostu nad rzeką Rudą w Rudach, czy trwającą przebudowę odcinka drogi wojewódzkiej w Jankowicach. – Taktycznie podchodząc do sprawy, wyczekałem, kiedy te najdroższe elementy takiej drogi będą zwyczajnie gotowe, a w rezultacie łatwiejsze do utrzymania – słyszymy od burmistrza Machy. – Wziąć na barki jakąś starą drogę do modernizacji i potem samemu się z nią szarpać z punktu widzenia zasobów gminy jest nieodpowiedzialne – podsumowuje.

Dawid Machecki