Wszyscy kopią

Czasy są teraz takie, że wszyscy gdzieś coś kopią. Jedni kopią kryptowaluty, inni kopią piłkę (albo pod piłkarzami), a niektórzy kopią pod innymi dołki. A w starostwie raciborskim to kopią nawet hybrydowo, czyli jednocześnie i dołki kopią, i w fakturach kopią. To znaczy konkretnie kopią w tych fakturach radni opozycyjni. Szczególnie po spowiedzi byłego kierowcy starosty, w której, bynajmniej bez skruchy, wyznał, że zamiast płynów do dezynfekcji zewnętrznej przywoził do starostwa na polecenie swego szefa płyny do dezynfekcji wewnętrznej.

Zależnie od tego kogo posłuchać, można usłyszeć albo, że sprawa jest śmierdząca, albo, że to bzdura dmuchana wiatrem zemsty zwolnionego pracownika, tudzież z powodów politycznych. W każdym razie wszyscy kierowcy różnych wójtów, burmistrzów i prezydentów są chwilowo bezpieczni – raczej nikt ich nie zwolni. Ale gdyby ktoś chciał aplikować na stanowisko kierowcy w jakimś urzędzie, to też ma przerąbane – chwilowo nikt nie zatrudni kierowcy.

Nic więc dziwnego, że na obradach rady powiatu trudno było od tego tematu uciec. Ze względów na wymagany dystans społeczny nasze zdolności podsłuchiwania (zwłaszcza czyichś myśli) są obecnie ograniczone, więc z góry przepraszamy, jeśli okazałoby się, że zaprezentowane przez nas wypowiedzi i refleksje rozminęły się z rzeczywistością.

bozydar.nosacz@outlook.com