Na trasach po Zbiorniku interweniuje policja
3 pytania do Mirosława Kurza, dyrektora Wód Polskich w Gliwicach
Już rok działa największy suchy zbiornik przeciwpowodziowy w Polsce i w tej części Europy – polder Racibórz Dolny na rzece Odrze. O funkcjonowaniu obiektu hydrotechnicznego i jego roli mówi Mirosław Kurz, dyrektor Wód Polskich w Gliwicach.
– Czy udało się sfinalizować porozumienie z Gminą Racibórz, za którego sprawą drogi techniczne wzdłuż zapór zbiornika zyskają status ścieżek rowerowych?
– Przedmiotowe porozumienie lada moment zostanie sfinalizowane. Cieszy mnie, że mimo komplikacji natury formalnej już wkrótce na terenie zbiornika pojawi się stosowny regulamin, a raciborzanie i cykliści z regionu będą mogli bezpiecznie przemieszczać się po wyznaczonych trasach. Najważniejsze jest, by całość odbywała się z jak najmniejszym ryzykiem dla osób przebywających w obrębie zbiornika oraz w sposób niekolidujący z jego zasadniczą funkcją – ochroną przeciwpowodziową. W czasie realizacji inwestycji powstała też przestrzeń do slipowania jednostek nieopodal Budowli Przelewowo-Spustowej. Będziemy również rozmawiać z Urzędem Miasta Raciborza o zagospodarowaniu tego miejsca. Niepokoi jednak fakt, że mieliśmy także przypadki wtargnięcia na zapory zbiornika quadów, motocykli crossowych czy typowo off-roadowych pojazdów, mimo znaków zakazu wjazdu. W takich sytuacjach interweniowała policja, ponieważ wjazd na zapory jest zabroniony ze względów bezpieczeństwa.
– Ostatnio Opinię Publiczną zainteresował komunikat, dotyczący ruchów zasuwami na zbiorniku. Czy rzeczywiście wydarzyło się coś alarmującego?
– Zupełnie nie. Zgodnie z instrukcją eksploatacji zbiornika należy cyklicznie konserwować elementy zasuw. Ich serwis, monitoring pozwala na sprawność i niezawodność mechanizmów. Ruch tych elementów odbywa się w zakresie ok. 10 – 15 cm i nie jest zauważalny przez mieszkańców, ponieważ nie wywiera żadnego wpływu na stan wody w rzece. Natomiast informacja o pracach serwisowych trafia m.in. do służb wojewody śląskiego.
– Serwisowanie, utrzymanie zbiornika wymaga zapewne odpowiednio wyposażonego zaplecza eksploatacyjnego i również zespołu fachowców, którzy pełnią pieczę nad tą ważną infrastrukturą. Jak to wygląda w przypadku zbiornika Racibórz Dolny?
– Do obsługi nowego Zbiornika Racibórz Dolny i Polderu Buków zatrudnieni zostali pracownicy na stanowiskach administracyjnych i technicznych oraz pracownicy utrzymania i konserwacji budowli hydrotechnicznych. Należy tu wymienić więc głównego specjalistę obiektu, operatora sterowni, elektryka, mechanika, automatyka czy elektromechanika, oraz wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Doposażenie kadrowe będzie również kontynuowane w przyszłości. Mówimy o utrzymaniu powierzchni liczącej ponad 26,3 km kw. Według tego parametru raciborski zbiornik stanowi piąty sztuczny zbiornik w Polsce (największym jest zbiornik Włocławek, o powierzchni 75 km kw). Zarządzanie tak dużym obszarem, na którym znajdują się obiekty takie jak: główna Budowla Przelewowo-Spustowa, pięć pomniejszych budowli piętrzących, dwie duże pompownie i szereg przepustów, przelewów czy stanowisk dla pomp mobilnych, wymagało utworzenia sprawnej struktury organizacyjnej, komunikacyjnej i operacyjnej – wyposażonej zarówno w odpowiedni sprzęt techniczny, jak i niezbędne rezerwy materiałów.
(PGW Wody Polskie, oprac. m)