Sławików staje się kulturalnym centrum gminy Rudnik
Sporym zainteresowaniem cieszyła się druga odsłona zorganizowanego w Sławikowie (gm. Rudnik) zlotu pojazdów zabytkowych. Zjechały tam m.in. samochody z lat 70., 80. i 90. XX wieku, motocykle, a nawet ciągniki rolnicze.
To zlot organizowany przez Urząd Gminy Rudnik oraz Fundację Gniazdo (wcześniej stowarzyszenie Pro Fortalicium Gmina Rudnik), która wspiera urzędników w ratowaniu zabytków. Wydarzenie odbyło się w niedzielę 11 lipca.
Zmiany w otoczeniu
Widząc, że każda kolejna impreza organizowana w tym miejscu cieszy się coraz większym zainteresowaniem, zapytaliśmy wójta Piotra Rybkę, czy można uznać, że Sławików staje się kulturalnym centrum gminy. – Można tak powiedzieć – odpowiedział włodarz. Wyjaśnił, że urzędnikom oraz wszystkim zaangażowanym w ratowanie tego terenu zależy na jak najszerszym promowaniu ruin. – Każdy, kto tu przyjeżdża, jest zachwycony tym miejscem i większość z tych osób chce tutaj wracać. Widzimy więc, że praca wkładana w odmianę tego miejsca, ma sens – stwierdza wójt Rybka.
A czy teren jest gotowy infrastrukturalnie na tłumy gości? – Myślimy, aby teren rozwijać w tym kierunku. Choć wiemy doskonale, że potrzeby finansowe są ogromne. Ja jako wójt muszę patrzeć na wszystkie nasze sołectwa, a tych na terenie gminy jest czternaście oraz są przysiółki. Jednak jak jest tylko możliwość na pozyskanie jakichś środków, to składamy wnioski. Dążymy, aby nasza gmina ciągle się zmieniała – podkreślił włodarz.
Zadowoliła frekwencja
W ocenie organizatorów wydarzenie spotkało się z szerszym zainteresowaniem niż to przed rokiem. Artur Osak – obecnie rzecznik prasowy Fundacji a do niedawna jej prezes (musiał zrezygnować z tego stanowiska ze względów formalnych) wyjaśnił, że tym razem udało im się to spotkanie promować dużo wcześniej, co przełożyło się na frekwencję. – Pozwoliło na to luzowanie obostrzeń – podkreślił. W rozmowie z Nowinami zapowiadał organizację kolejnej edycji za rok, choć wzbogaconej o dodatkowe atrakcje. – Chcemy zmiany, aby ta impreza co roku była ciekawa, aby przyciągać coraz więcej chętnych – dodał.
A. Osak pytany o kolejne plany, odpowiadał, że jest chęć zorganizowania koncertu nieopodal pałacu oraz zlotu grup rekonstrukcyjnych, choć wiele zależy od sytuacji epidemiologicznej. We wrześniu Fundacja planuje natomiast pokazać film o wyzwoleniu Sławikowa, którego emisja najpewniej odbędzie się na Zamku Piastowskim w Raciborzu. – Mam nadzieję, że w styczniu bądź lutym uda się tutaj przeprowadzić rekonstrukcję bitwy o Sławików – zapowiada, nawiązując do tego, co zostało pokazane w filmie.
Ludzie zaczęli współpracować
Grzegorza Pilicha, radnego ze Sławikowa oraz członka Fundacji, zapytaliśmy, jak jako miejscowy postrzega tłumy przed pałacem, czyli miejscem, które jeszcze nie tak dawno było zarośnięte bujną roślinnością. – To bardzo pozytywne podejście, w końcu wioska zaczęła żyć. Zaczęła się również współpraca lokalnej społeczności. Idzie to w pozytywnym kierunku – oceniał w rozmowie z Nowinami.
Nowy prezes
Zmiany w fotelu prezesowskim nastąpiły wraz z początkiem miesiąca. Schedę po Arturze Osaku przejął Sławomir Pazderyn. Jak odbiera nową, najważniejszą funkcję w Stowarzyszeniu? – Wiele się nie zmieniło – uśmiechnął się. Wyjaśnił, że grupa nadal działa kolektywnie. – To najbardziej nas tutaj trzyma – zdradził nam.
Dawid Machecki