Zabiegali o dobrą pogodę i... udało się. Dzień seniora w plenerze wyszedł doskonale
Gdyby nie pandemia, seniorzy z koła Centrum* świętowaliby w swojej ulubionej „Raciborskiej”, jednak ze względu na bezpieczeństwo tym razem wybrali kemping pod lasem Obora w Raciborzu.
Seniorzy doskonale znają kemping Obora, bo co roku organizują tu letnie imprezy. 2 września zorganizowali tu również Dzień Seniora. – Mieliśmy obiad, ciastka, kawę, lody, barszcz z krokietem, piwko i muzykę – mówi Janusz Loch, przewodniczący koła „Centrum”.
Pogoda dopisała
Co ważne dla imprez w plenerze, pogoda również dopisała. – O tę pogodę zabiegaliśmy – mówi Janusz Loch. Pytamy, u kogo zabiegali o to piękne słońce, które wyszło zza chmur, jakby tylko po to, aby umilić seniorom zabawę. – Tego nie powiem. Zabiegaliśmy i udało się – odpowiada z uśmiechem Janusz Loch.
Kogo cenią seniorzy?
Do świętowania Dnia Seniora zaproszono również wicestarostę Marka Kurpisa oraz kierownika Powiatowego Centrum Sportu Roberta Myśliwego. – Bardzo tych panów cenimy. Dzięki ich uprzejmości mamy gdzie się spotykać. Za to jesteśmy im bardzo wdzięczni – mówi Janusz Loch. Seniorzy z koła „Centrum” spotykają się w ostatni wtorek miesiąca w Powiatowym Centrum Sportu przy ul. Klasztornej 9 w Raciborzu. Obecnie koło liczy niespełna 115 członków.
(żet)
* Mowa o kole Racibórz – Centrum Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
To był piękny rok
O to, jaki był ten miniony rok, spytaliśmy Halinę Kwiecień: Nie wiem jak dla wszystkich seniorów, ale my absolutnie nie możemy narzekać. Wręcz odwrotnie. Nikt nam nie odszedł. Nie było tragedii. Córa z mężem przeszli covid, byli później w sanatorium. Wnuczka pojechała razem z nimi. Do końca życia będzie pamiętała, jak łowiła pstrągi w Wiśle. Była dumna, bo chodziła z mamą na zabiegi.
W lutym zaszczepiliśmy się. Później byliśmy na pięciu wycieczkach. Byliśmy też u rodziny męża w Bolesławcu na uroczystości Pierwszej Komunii Świętej. Bawiliśmy się świetnie na piknikach. Ja miałam siedemdziesiątkę, mieliśmy imprezę w Dziergowicach. Trzydzieści osób się zjechało. Naprawdę mogę powiedzieć, że ten rok był wręcz fantastyczny.