Piórem naczelnego: Jarmark projektów
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Trwa głosowanie w Budżecie Obywatelskim w Raciborzu, gdzie poszczególne grupy interesariuszy walczą o poparcie dla swego projektu. W ciągu tygodnia potrzebny był nawet komunikat z magistratu, że ten nie promuje żadnego z projektów, bo jeden z nich był tak reklamowany, jakby to Miastu na nim szczególnie zależało. Przy tej okazji przypomina mi się, jak specjaliści od organizacji pozarządowych uczyli raciborzan zasad tworzenia takich budżetów dla mieszkańców. Proponowali wtedy stworzenie swego rodzaju festiwalu projektów, w formie imprezy w plenerze czy pod dachem, gdzie wszyscy autorzy mogliby przygotować swoje prezentacje i tam przekonywać do swej argumentacji. Coś w tym stylu, ale w skali mikro próbowała robić w ubiegłych latach biblioteka. Niestety w tegorocznej edycji nie ma nawet tego. Żałuję, że w magistracie nie podjęto tego tematu i np. w Arenie Rafako nie można było przeprowadzić takiej akcji w sobotnie czy niedzielne popołudnie, gdzie tylko od kreatywności „ojców” danego projektu zależałoby jak uwieść głosujących. Miasto zyskałoby kolejne wydarzenie, energia społeczna zostałaby spożytkowana, a rywale w budżecie poznaliby się jak ludzie – twarzą w twarz, zamiast podgryzać w internetowym hejcie, co niestety też ma miejsce.