Czym jest dziedzictwo Raciborza i jak o nim mówić?
Turystyczne projekty rozwijają się tam, gdzie jest łatwość dotarcia w to miejsce. Zanim dojedzie się do Raciborza od strony Gliwic trzeba pokonać kilka kroków – powiedziała Małgorzata Tkacz-Janik z Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego na początku warsztatów poświęconych Parkowi Kulturowemu w Raciborzu. Spotkanie zorganizowano 23 września w raciborskim muzeum.
Osiem wieków historii Raciborza
Małgorzata Tkacz-Janik przyjechała do Raciborza razem z Ireną Kontny (również z instytutu Korfantego). – Park kulturowy jest przestrzenią, gdzie znajduje się świadectwo dziedzictwa kulturowego – wyjaśniła na wstępie Irena Kontny. Następnie przeszła do omówienia przykładów dobrego i złego zagospodarowania miejskiej przestrzeni oraz charakterystyki przykładów dziedzictwa kulturowego Raciborza, które przetrwały wojenną pożogę. To m.in.: układ urbanistyczny starego miasta, fasady niektórych kamienic, fragmenty murów miejskich, czy baszta. – Mało jest w województwie śląskim miast z zachowanymi murami miejskimi – podkreśliła Irena Kontny.
W kościele farnym warto zwrócić uwagę m.in. na obraz „Maria Magdalena” Michaela Willmana, zwanego „śląskim Rembrandtem”, a w kościele św. Jakuba na pięknie zachowaną kaplicę Gaszyńskich – tych samych, którzy ufundowali kolumnę Maryjną na raciborskim rynku.
Detale i emocje
– Mówiąc o dziedzictwie trzeba zwracać uwagę na detale. Nie mówić tylko, że przy rynku jest kościół, ale powiedzieć jaki to kościół, co w nim jest – przekonywała Małgorzata Tkacz-Janik.
Rozwijając tę myśl posłużyła się rekwizytem. Pokazując kamień pytała uczestników, co to jest? – Dla kogoś to kamień, dla kogoś innego to będzie chryzopraz. Półszlachetny minerał. Zainteresował mnie tym kamieniem ktoś, do kogo kiedyś coś czułam. Nauka na temat tego kamienia była połączona z emocją, zaangażowaniem. Dopóki nie pokocham kościoła „xyz”, rynku z renesansowymi attykami i nie będę o tym mówić z zaangażowaniem, to będzie puste. Kto i dlaczego to stworzył? W którym momencie historii? Tak mówi się o dziedzictwie – wyjaśniła.
To nasz priorytet
Wiceprezydent Dawid Wacławczyk przypomniał, że uchwała o Parku Kulturowym zostanie poddana pod głosowanie w grudniu 2021 r. – Znamy kilka złych przykładów, gdzie radni, wójtowie i prezydenci wymyślili, że trzeba zrobić w mieście park kulturowy. Uchwalono uchwałę i wszystko zgasło – powiedział D. Wacławczyk.
Dawid Wacławczyk stwierdził, że razem z miejską architekt Ewą Klimaszewską oraz Miejską Konserwator Zabytków Marią Olejarnik doszli do wniosku, że chcą zrobić wszystko, aby Park Kulturowy w Raciborzu był żywy – żeby prace nad jego utworzeniem nie skończyły się na uregulowaniu tego, jak będą wyglądać ogródki gastronomiczne i szyldy na starówce.
Pierwsze kroki w celu ochrony tej części miasta już podjęto, czego przykładem jest rewitalizacja skweru u zbiegu ulic Długiej i Gimnazjalnej (Skwer im. Bractw Strzeleckich), w planach jest m.in. rewitalizacja skweru między ulicami Rzeźniczą i Długą, a także powstanie miejskiego szlaku turystycznego – zapowiedział wiceprezydent Wacławczyk.
(żet)