Konsorcjum spółek Skarbu Państwa może kupić Rafako. Podpisano list intencyjny w tej sprawie
Nowe Jaworzno Grupa Tauron, Polimex Mostostal oraz PFR Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych podpisały list intencyjny dotyczący zawiązania konsorcjum. Celem konsorcjum ma być nabycie akcji Rafako przez dwóch sygnatariuszy listu – Polimex Mostostal oraz PFR. Jeśli ta operacja faktycznie dojdzie do skutku, Rafako SA zmieni właściciela.
Przełomowa data?
6 października 2021 r. może być przełomową datą w poszukiwaniu przez Rafako SA inwestora, który zdołałby uratować spółkę z Raciborza przed upadkiem. Tego dnia spółki z udziałem Skarbu Państwa podpisały list intencyjny, którego celem jest „wola podjęcia prac związanych z ustaleniem możliwości prawnych oraz faktycznych i warunków utworzenia konsorcjum w celu potencjalnego nabycia akcji Rafako S.A.” (źródło: raport Polimex Mostostal).
Ewentualna transakcja ma zostać zrealizowana poza zorganizowanym systemem obrotu akcji (tzn. że akcje nie zostaną skupione bezpośrednio z rynku).
Sygnatariusze listu zamierzają przeprowadzić badanie due diligencje Rafako, czyli kompleksowo zbadać kondycję spółki z Raciborza przed nabyciem jej akcji.
Inwestycją w Rafako są zainteresowane Polimex Mostostal oraz Polski Fundusz Rozwoju (poprzez Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych).
Nowe Jaworzno Grupa Tauron jest z kolei zainteresowane poznaniem faktycznych możliwości dokończenia nowego bloku w Jaworznie przez Rafako SA. Blok, którego budowa pochłonęła ponad 6 mld zł, nie działa od kilku miesięcy i nie zanosi się, aby miał zostać uruchomiony w lutym 2022 roku (początkowo wskazywano właśnie ten termin, ale później sytuacja się skomplikowała).
Polski Fundusz Rozwoju już teraz posiada około 10% akcji Rafako S.A. Jednak główny pakiet akcji raciborskiego przedsiębiorstwa jest w rękach PBG SA. PBG znajduje się w stanie upadłości. Firmą zarządza ustanowiony przez sąd nadzorca, który ma chronić interesy wierzycieli PBG SA.
Ogromne straty i zobowiązania
Obecnie Rafako jest cieniem przedsiębiorstwa, jakim było jeszcze kilka lat temu. Grupa Kapitałowa Rafako odnotowała w pierwszym półroczu 2021 r. 87,289 mln zł straty netto (w I półroczu 2020 roku strata wyniosła 277,4 mln zł).
Portfel zamówień grupy skurczył się do 774 mln zł (w tej kwocie zawiera się 154 mln zł związane z realizacją projektu Jaworzno). Większość portfela zamówień pozostaje do przerobienia w tym roku – 532 mln zł, na 2022 rok zostanie 241 mln zł, natomiast po 2022 r. zaledwie 1 mln zł.
Zobowiązania długoterminowe Grupy Rafako na 30 czerwca 2021 r. wyniosły 108,764 mln zł, natomiast zobowiązania krótkoterminowe wyniosły 949,729 mln zł. W sumie 1,058 mld zł.
Zwolnienia grupowe...
27 września 2021 r. zarząd Rafako SA poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. Pracę ma stracić maksymalnie 190 osób. Dodajmy, że wiosną tego roku w Rafako SA zakończył się poprzedni proces zwolnień grupowych. Wtedy pracę straciło 347 osób.
... i kłopoty w Jaworznie
Problemy Rafako wiążą się również z realizacją projektu Jaworzno, czyli budową bloku na parametry nadkrytyczne. Blok został oddany do użytku 15 listopada 2020 roku, jednakże w pierwszej fazie eksploatacji kotła zdiagnozowano szereg problemów. 7 września 2021 r. Rafako wezwało Tauron do niezwłocznego wyjaśnienia „przyczyn zdarzeń pożarowych, które miały miejsce na bloku odpowiednio 7 stycznia 2021 r. i 11 czerwca 2021 r.”. Rafako zagroziło zerwaniem umowy na budowę bloku, jeśli Tauron nie wyjaśni przyczyn pożarów do połowy września 2021 r.
W odpowiedzi Tauron informował, że działania firmy dotyczące realizacji inwestycji oraz eksploatacji bloku w Jaworznie „były i są zgodne z najwyższymi standardami oraz przepisami prawa, w tym regulacjami z zakresu ochrony przeciwpożarowej, a także z dokumentacją eksploatacyjną opracowaną przez Wykonawcę Bloku (tj. Rafako – red.) w ramach Umowy”.
Mediacje w tej sprawie prowadzono przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. 28 września Rafako skierowało do sądu oświadczenie woli zakończenia mediacji oraz odstąpienia od umowy mediacyjnej. Jednocześnie zaczęło ściągać z Jaworzna firmy podwykonawcze.
(żet)