Śmieci były, ale zniknęły. Pomógł wpis na Facebooku
Naśmiecić łatwo, ale posprzątać już trudniej. Choć w przypadku Rzuchowa (gm. Kornowac) pomógł wpis na Facebooku i po śmieciach pozostały niechlubne wspomnienia.
Arkadiusz Ziental, radny z Rzuchowa, prowadzący na Facebooku stronę „Nasze Miejsce Rzuchów” zamieścił w czwartek 21 października wpis o zanieczyszczeniu, które odkrył na terenie wsi.
We wpisie zaalarmował, że w ostatnim czasie nasilił się proceder zaśmiecania przydrożnych rowów, terenów usytuowanych blisko drogi, a także pól uprawnych. – Właściciele pól uprawnych skarżą się, że wyrzucane różnego rodzaju przedmioty (butelki, metalowe elementy) m.in. mogą doprowadzić do uszkodzeń maszyn rolniczych w czasie prac polowych – napisał.
Poinformował również o śmieciach, które ktoś wyrzucił na pola przy ulicy Górnej w Rzuchowie (odcinek drogi od Szkoły Podstawowej w Kornowacu do ul. Lęgów w Rzuchowie). – Jeżeli jakimś cudem ten post czyta sprawca tego zaśmiecenia, to proszę o usunięcie tych odpadów do jutra (tj. 22 października). Takie zachowanie człowieka, jest opisane w Kodeksie Wykroczeń w artykule 154 – przestrzegł.
Wydaje się, że wpis pomógł, bo śmieci zniknęły. – Prawdopodobnie informacja ta dotarła do właściwej osoby, która postanowiła naprawić swój błąd. Z powrotem możemy cieszyć się pięknymi widokami w rejonie ul. Górnej w Rzuchowie – podkreśla Arkadiusz Ziental.
Pozostaje niesmak oraz rodzi się pytanie, dlaczego ktoś wpadł na pomysł wyrzucenia odpadów na pole zamiast do kosza. Zwłaszcza że wśród śmieci znajdował się list przewozowy z danymi osoby, która, jak można domniemywać, była odpowiedzialna za dzikie wysypisko.
(mad)