10 sadzonek zainaugurowało wielką akcję. W Krowiarkach powstaje aleja czereśniowa
W Krowiarkach na Turmasach (gm. Pietrowice Wielkie) zainaugurowano akcję nasadzeń czereśni. Docelowo ma powstać tam aleja takich drzew, co ma być powrotem do dawnych czasów. W planach jest organizacja przedsięwzięcia na szerszą skalę.
Prawie 170 drzew
Pomysłodawcą akcji jest Szymon Bolik – radny powiatowy, ekolog i społecznik. Założeniu nadał nazwę „Łączą nas drzewa”. – Staramy się odtworzyć tę starą aleję czereśniową, która rosła tutaj kiedyś. Chcemy odtwarzać takie miejsca, aby ludziom żyło się przyjemnie, ale też chodzi o bioróżnorodność – mówi.
Przedsięwzięciem zainteresował szerokie grono osób, bo ci, którzy chcieli się w nią włączyć, mogli stać się fundatorem nasadzenia, stając się jego matką lub ojcem chrzestnym. Łącznie zasadzonych ma być prawie 170 drzew. A to, jak przyznaje radny Bolik, przerosło jego najśmielsze oczekiwania, bo zakładał, że jeżeli będzie 30 drzew, to i tak będzie dużo.
Akcję nasadzeń planowano przeprowadzić pod koniec roku, ale przełożono ją na wiosnę. Przyczynił się do tego m.in. późniejszy termin odbioru buraków cukrowych z terenu wyznaczonego pod nasadzenia. Przedsięwzięcie zainaugurowano jednak symbolicznie w czwartek 28 października. Wówczas m.in. przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Raciborzu na czele ze starostą Grzegorzem Swobodą i wicestarościną Ewą Lewandowską pojawili się na Turmasach, aby posadzić 10 sadzonek. Przy okazji na początku alei umieszczono tablicę pamiątkową ufundowaną przez Gravton z Baborowa, na której wypisano wszystkich, którzy przyczynili się do jej powstania.
Odporne na choroby i mrozy
Do nasadzeń wybrano stare odmiany czereśni. Jak tłumaczy Magdalena Bazak z referatu ochrony środowiska i rolnictwa Starostwa Powiatowego w Raciborzu, nasadzenia są odporne na mrozy, chłody, większość chorób oraz szkodniki. – Nie są to odmiany karłowate. To będą większe drzewka, z pięknie wykształconymi koronami – wyjaśnia.
Barbara Kostka, kierownik tegoż referatu zwraca z kolei uwagę, że takie akcje nasadzeń są bardzo cenne. – Chcemy, aby światło ekologiczne było widoczne w całym powiecie. Wspieramy takie przedsięwzięcia – stwierdza.
Wyjaśnia, że na przestrzeni roku Starostwo Powiatowe w Raciborzu stara się przeprowadzać kilka takich akcji. Zwraca jednocześnie uwagę, że nasadzenia w Krowiarkach nie były jedynymi tego dnia. Przedstawiciele Starostwa pojawili się także na ulicy Podmiejskiej, na granicy Raciborza – Miedoni, w kierunku Brzeźnicy, aby dokonać uzupełnienia nasadzeń, które przeprowadzono w zeszłym roku wspólnie z Auchan. Wówczas posadzono tam 18 sadzonek gruszy drobnoowocowej Chanticleer. Cztery z nich się nie przyjęły, więc aleję uzupełniono.
– Nasze działania nie obejmują tylko i wyłącznie ochrony przyrody, nasadzeń drzew, ale również co roku wspieramy akcję sprzątania świata – dodaje kierownik referatu ochrony środowiska i rolnictwa Starostwa Powiatowego w Raciborzu.
Na plus
Grzegorz Swoboda zwraca uwagę, że aleja powstaje przy drodze powiatowej łączącej gminy Pietrowice Wielkie i Rudnik. – Trwa właśnie przygotowanie nawierzchni asfaltowej. Ścieżka rowerowa, a przede wszystkim droga transportu rolnego, będą, mam nadzieje, mocno wykorzystywane przez mieszkańców – mówi.
Starosta akcję nasadzeń ocenia na plus, bo jak zauważa, czereśnie będą dawać cień oraz stwarzać warunki do poprawy ekologii w powiecie. – Wszystkie takie inicjatywy są bardzo cenne – podkreśla. A czy włodarz wybierze się na czereśnie, kiedy pojawią się na drzewach? – Z mojej miejscowości (Tworkowa – przyp. red) mam tutaj daleko, ale ze ścieżki rowerowej na pewno będziemy korzystać – odpowiada.
Ewa Lewandowska widzi sens, aby aleje czereśniowe powstały we wszystkich gminach powiatu raciborskiego. – To fantastyczna inicjatywa, bo ma wiele przesłań. Piękna aleja przy ścieżce rowerowej, a do tego drzewa, które będą służyły też pszczołom – stwierdza.
Mówi, że chętnie włączył się w nią Powiat, fundując 10 sadzonek, ale nie tylko, bo Starostwo zadba o zabezpieczenie drzewek przed zniszczeniem. Docelowo mają zostać tam również zamontowane fotopułapki, aby uchronić drzewa przed wandalami, jak działo się to już przy innych akcjach. – Będziemy wspólnie o nie dbać – zapowiada.
A czy Ewa Lewandowska wróci na Turmasy na czereśnie? – Myślę, że tak – odpowiada. Przyznaje, że w akcję zaangażowała się także prywatnie, stając się matką chrzestną jednego z drzew, które będą sadzone na wiosnę.
5 ha pod nasadzenia
Akcję wsparł również Zakład Nasienno-Rolny Danko w Modzurowie, udostępniając grunt pod nasadzenia. Dyrektor Franciszek Klim przyznaje, że Danko jest za pomysłami, które służą społeczeństwu. – Od razu powiedzieliśmy, że chcemy tych nasadzeń. Co więcej, oddaliśmy nawet 5 ha gruntów pod inne nasadzenia, gdzie powstaną lasy. Uważamy, że powinnyśmy w takich przedsięwzięciach uczestniczyć, bo taka jest nasza misja – zaznacza.
Zauważa, że choć drzewa w pewnym stopniu mają wpływ na nasiewy, to całościowo wpływają korzystnie na uprawy. – Chronią glebę przed erozją, są schronieniem dla zwierząt, chronią przed wiatrami – wylicza zalety.
Minister ojcem chrzestnym nasadzenia
W akcji nasadzeń uczestniczył Szymon Szrot, reprezentant posła i wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. W rozmowie z Nowinami zwracał uwagę, że dla ministra takie akcje są bardzo ważne, a w przypadku Krowiarek został ojcem chrzestnym nasadzenia. – To nie pierwsza akcja, w którą angażuje się pan minister, te przedsięwzięcia są dla niego ważne – stwierdził.
(mad)