Woś: w Zamku drzemie ogromny potencjał. Potrzeba sensownego spojrzenia władz
Na dziedzińcu Zamku Piastowskiego 25 października poseł i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś rozdał samorządowcom z regionu informacje o przyznanych środkach w ramach rządowego programu Polski Ład. Mówił tam mediom o dofinansowaniu lokalnych przedsięwzięć przez rządowy fundusz.
– Jaka kwota trafiła do naszego regionu z puli rządowego funduszu Polski Ład i na co zostaną przeznaczone te pieniądze?
– To w sumie 354 mln zł na cały okręg raciborsko-rybnicki. Najwięcej dofinansowań trafi na budowę sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. To są projekty na już, do realizacji. Podkreślę, że to największe dofinansowanie rządowe dla samorządów w historii. Jest to też niezwykle ważne wsparcie dla miejscowej turystyki. Na Polskim Ładzie zyskują Zamek Piastowski, basen w Tworkowie. Powstanie też nowa ścieżka rowerowa przez las na terenie gminy Pietrowice Wielkie.
– Wiosną politycy prawicy promowaliw Raciborzu pomoc rządu dla samorządów, z wykorzystaniem środków europejskich. Pana wówczas w tym gronie nie było, a Solidarna Polska, której jest pan członkiem, była sceptyczna wobec niektórych szczegółów tych zamierzeń. Dziś jest pan twarzą Polskiego Ładu w Raciborzu. Dlaczego?
– My, jako Solidarna Polski zawsze byliśmy za środkami europejskimi dla naszego kraju, ale Polski Ład nie ma nic wspólnego z pieniędzmi europejskimi. To są pieniądze z budżetu państwa, z Banku Gospodarstwa Krajowego. A środki europejskie należą się Polsce. Wcześniej niektórzy parlamentarzyści regionu błędnie interpretowali, w sposób nieładny, nie konsultowali tego ze mną, a nie byli doinformowani i niestety nie doczytali, z czego wynika moja postawa. Wtedy przestrzegaliśmy w Solidarnej Polsce przed tym co Unia wyrabia. Chodziło o tzw. mechanizm warunkowości, bez konkretnych kryteriów, dzięki któremu Unia dostała polityczne narzędzie nacisku. To nie ma nic wspólnego z tym czy jest praworządność w Polsce. Zarzuca się nam upolitycznienie sędziów, a proszę pokazać taki przykład. Nasza Krajowa Rada Sądownictwa wybierana jest w 70% przez parlament, a Niemcy mają ją w 100% wybieraną przez polityków. Nam chodzi o równe traktowanie.
Unia to dobra instytucja, jest nam geopolitycznie potrzebna, ale toczy się w niej brutalna gra interesów. Pod tym względem mówimy, że trzeba było zastosować mądrzejszą taktykę, bardziej skuteczną. Teraz ci, co najbardziej się cieszyli wtedy, teraz najbardziej się martwią czy te pieniądze będą, czy nie.
Polski Ład to pieniądze wypracowane przez Polaków. To pierwsza tura, przed nami kolejne.
– Znaczna kwota, prawie 18 mln zł trafi na przebudowę słodowni Zamku Piastowskiego. Jak pan widzi przyszłość tej placówki, w kontekście niezrealizowanych planów połączenia jej z Muzeum w Raciborzu?
– Jestem zwolennikiem łączenia instytucji i zwiększenia potencjału zarówno zamku jak i muzeum. Zamek ma problem, by zapełnić przestrzenie ekspozycyjne, a muzeum ma z kolei pełne magazyny. Ten projekt wymaga inwestycji, ale i dobrej woli ze strony obu samorządów. Dlatego życzę tym dwóm samorządom – Powiatowi Raciborskiemu i Miastu Racibórz – takiego szerokiego i sensownego spojrzenia na wspólny potencjał, który tu, na zamku drzemie.
(oprac. ma.w)