Bieńkowice mają stulatkę. Maria Korzonek obchodziła urodziny z orkiestrą
Nieopodal słynnych bieńkowickich kurników składano życzenia najstarszej mieszkance gminy Krzyżanowice. W sobotni poranek 30 października zjawiła się pod jej domem liczna delegacja samorządowców w asyście orkiestry gminnej. Maria Korzonek przyjęła gości z radością, a muzykom biła brawo.
Pani Maria (z domu Pawlar) to rodowita bieńkowiczanka, znana w okolicy z prowadzenia w przeszłości miejscowej piekarni. Długie lata pracowała w niej z mężem.
Jak słyszymy od jej wnuczki pani Renaty Wiesner, jubilatka ma wciąż jasny umysł. Od zawsze była miłośniczką krzyżówek. Rozwiązywała także te w języku niemieckim, bo w takiej szkole pobierała naukę. Wciąż lubi przeglądać gazety. Wcześniej zaczytywała się w niemieckich romansach. Lubiła też polską literaturę różnych gatunków.
Maria Korzonek jest miłośniczką przyrody i kocha zwierzęta.
Stuletnią mamą opiekuje się jej jedyna córka Irena. Sama ma już 71 lat, to emerytowana rolniczka. Pani Maria doczekała się trojga wnucząt (dziewczynki i dwóch chłopców). Liczne jest grono jej prawnucząt – 4 dziewczyny i 2 chłopców.
Chleb ze śmietaną jest ulubioną potrawą jubilatki, ale dosłownie przepada za śląskim kołoczem. Gustuje w nim niezależnie od jego smaku. Jada kołacze z makiem, serem czy jabłkiem.
W sobotę z życzeniami pospieszyły do stulatki władze gminy z wójtem Grzegorzem Utrackim i jego zastępcą Wolfgangiem Kroczkiem (to sąsiad M. Korzonek). Przyszli również – kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego i delegacja radnych gminnych. Nie zabrakło też życzeń od sąsiadów.
Cała rodzina stulatki mieszka w Bieńkowicach. Mają domy obok siebie i wspólne podwórko. Jak zwracają się do nestorki swego rodu? – Mówimy do niej po prostu oma. Babcią jest jej córka – moja mama Irena – słyszymy od wnuczki Renaty.
Swoim potomkom jubilatka zwykła opowiadać dużo o przeszłości. – To smutne, ale prawdziwe tematy. Oma jest kuzynką historyka – ks. Franciszka Pawlara. Oni zamiłowanie do śledzenia dziejów nie tylko regionalnych mieli we krwi – dodaje Renata Wiesner. Maria Korzonek była fundatorką Pomnika Poległych – ofiar wojny, który stanął w Bieńkowicach.
(ma.w)