Na ulicy Wierzyńskiego jest już asfalt. Nie wszystkim podoba się tzw. polówka
O „zaskoczeniu asfaltem” mówił na ostatniej sesji Rady Miasta Racibórz Mirosław Lenk. W magistracie mówią już o kolejnym etapie udrożniania tej polnej trasy. Dariusz Polowy chce z niej zrobić alternatywną drogę dla pracowników Eko-Okien, symbol swej kadencji – tzw. polówkę. Dotarliśmy do stanowiska okolicznych mieszkańców, którzy są przeciwni takim rozwiązaniom.
Asfaltowa nawierzchnia na drodze tansportu rolnego – ulicy Wierzyńskiego zaskoczyła, biegającego tamtędy rekreacyjnie, byłego prezydenta Raciborza Mirosława Lenka. – Zobaczyłem to w niedzielę, asfalt jest do ulicy Leśmiana, w kierunku na Ocice. Wiem, że był taki plan, ale mimo to byłem zaskoczony realizacją – stwierdził podczas październikowych obrad rady miasta radny z „Razem dla Raciborza”.
Problemy z odwodnieniem
Lenk obawia się, że wyasfaltowanie polnej drogi źle wpłynie na gospodarkę wodami opadowymi w tym rejonie.
– Na części tej drogi uprawy rolne są powyżej pasa drogowego i występuje problem z odwodnieniem. Ja dwa razy w tygodniu zaliczam odcinek biegowy aż do Żerdzin. Na całej długości Wierzyńskiego, w zasadzie po obu stronach drogi, w zależności od ukształtowania terenu, mamy tam problem z odwodnieniem – mówił na sesji Lenk.
Zdaniem rajcy z Ocic, trzeba wykonać przy wyasfaltowanej drodze rów odwadniający. – Po prawej stronie ten rów częściowo już funkcjonuje, ale od strony ulicy Starowiejskiej (DK45), po lewej go brakuje. Jak deszcz popada, to będzie dużo błota na drodze. Na utwardzonej nawierzchni nie było ono tak widoczne, jak będzie na asfalcie – przestrzegł Lenk słuchających go prezydentów.
Były włodarz wyraził jednak swą przychylność dla wyasfaltowania odcinka ul. Wierzyńskiego.
– Warto byłoby to odwodnienie wykonać, choć pas drogowy jest wąski. Orka idzie dziś pod sam asfalt i to jest niebezpieczne. Ta droga będzie niszczeć – prognozuje Mirosław Lenk.
Był ciekaw, jaki jest docelowy plan dla ulicy Wierzyńskiego. – Jak daleko pójdziemy tam z asfaltem? – zagadnął wiceprezydenta Koniecznego.
Budowa rowu jest utrudniona
Drugi zastępca prezydenta Raciborza przyznał, że przy Wierzyńskiego brakuje rowu. Nie pozwala na jego ulokowanie szerokość pasa drogowego. – Nie możemy zbudować rowu. Należałoby wystąpić do rolników o użyczenie fragmentu ich własności, albo wykupu od nich kawałka ziemi. To są procedury, podziały geodezyjne, kosztowne sprawy. Rolnicy są wstępnie zainteresowani, bo i oni cierpią na brak rowu. Spływ wód opadowych następuje środkiem pola, zamiast w sposób ukierunkowany rowem odwadniającym – wyjaśnił Lenkowi wiceprezydent. Nie był jednak w stanie podać terminu realizacji takiej inwestycji.
W kwestii docelowego planu dla ulicy Wierzyńskiego powiedział, że najbliższy zamysł jest taki, aby utwardzić fragment drogi za pomocą płyt drogowych na dalszym odcinku. To pozwoliłoby się poruszać nią w lepszych niż obecnie warunkach od strony Ocic, w rejonie ulicy Wiejskiej.
– Tam jest problem z wylewaniem na pola wody z nawalnych deszczy. Może jeszcze w tym roku zastosujemy tam rozwiązania, aby zaradzić problemowi. Ułożymy tam raczej płyty drogowe betonowe, pełne. Występuje tam znaczne pochylenie, terenu i stromość drogi – wyliczał D. Konieczny.
Na sesji wiceprezydent podał, że docelowo można wyasfaltować całą nawierzchnię Wierzyńskiego z udziałem środków z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. – Z tych dotacji marszałkowskich już skorzystaliśmy na Wierzyńskiego i mamy teraz 5 lat karencji. Jeśli będzie wola rady, to możemy to kontynuować zadanie ze środków własnych – poinformował na sesji D. Konieczny.
Argumenty przeciw asfaltowaniu
Wątek ulicy Wierzyńskiego nie był obecny na posiedzeniach rady miasta praktycznie od początku kadencji Dariusza Polowego, gdy pytano go o wspomniany w kampanii wyborczej zamiar.
Kilka miesięcy temu kilkadziesiąt osób zamieszkałych w rejonie ul. Wierzyńskiego „wyraziło zdecydowaną dezaprobatę” w sprawie podnoszenia standardu tej drogi.
Swoje wątpliwości uzasadnili poniższymi argumentami:
• proponowane rozwiązanie (jako alternatywna droga), jest wysoce wątpliwe pod względem usprawnienia ruchu komunikacyjnego w obrębie ulic Głubczyckiej, Starowiejskiej, Cegielnianej z powodów m.in. zwiększonego ruchu w tym tranzytowego w ciągu ulicy DK 45, gdzie u zbiegu ulic Ocicka – Starowiejska ustawiona jest dodatkowo sygnalizacja świetlna.
• proponowane rozwiązanie przyczyni się do większego chaosu komunikacyjnego w tym rejonie.
• zachodzi pytanie w jakich kierunkach zostanie pokierowany ruch w rejonie pętli autobusowej przy ul. Starowiejskiej?
• proponowana inwestycja drogowa nie sprzyja bliskości zabudowań mieszkalnych oraz prowadzenia działalności w zakresie upraw rolnych i hodowlanych. Istnieje duże ryzyko, że przy włączaniu się do ruchu z ulicy Wierzyńskiego w Starowiejską tworzyć się będą „korki” wpływające negatywnie na ruch komunikacji miejskiej (pętla autobusowa),
• planowana inwestycja wiąże się z rozwiązaniem dużego problemu odwodnienia drogi, co w przypadku realizacji inwestycji może się okazać dużym problemem; w wyniku roztopów spływająca woda z pól uprawnych powoduje podtopienia i zalania lokalnych domostw i gospodarstw.
• proponowane rozwiązanie może zwiększyć zagrożenie powodziowe w tym rejonie, co może skutkować późniejszymi roszczeniami odszkodowawczymi poszkodowanych,
• planowana inwestycja jest wątpliwa z prawnego punktu widzenia m.in. art. 43 ustawy o drogach publicznych. Dodatkowo przewężenia tej drogi będą utrudnieniem dla ruchu pieszego
• obecnie teren ten jest wykorzystywany jako teren rekreacyjny (biegi, ruch rowerowy, spacerowy rodzin i dzieci),
• planowana inwestycja stworzy duże niebezpieczeństwo komunikacyjne w tym rejonie zwłaszcza dla ruchu rolniczego (np. dojazd do upraw odbywać się będzie przez Ocice przy drodze jednokierunkowej),
• planowana inwestycja jest zagrożeniem dla ekologii; w rejonie tym znajduje się gospodarstwo pasieczne (lipowy gaj), uprawa warzyw i truskawek,
• rejon okolicznych pól stanowi jedną z nielicznych enklaw przyrodniczych miasta, gdzie można spotkać sarny, lisy, myszołowy.
Prezydent Raciborza podkreśla, że od grudnia 2018 roku jest w stałym kontakcie z mieszkańcami osiedla przy ul. Wierzyńskiego. Bierze pod uwagę ich argumenty. Jego celem jest zmniejszenie natężenia ruchu na ul. Głubczyckiej. Szuka alternatyw dla tej trasy.
(ma.w)