Jakie jest życie seniorów w gminie Nędza?
Uniwersytet Trzeciego Wieku w Nędzy prężnie działa od kilku lat. Niedawno seniorzy rozpoczęli kolejny rok akademicki, choć tym razem z nową przewodniczącą. – U nas człowiek się nie nudzi. Mamy wiele pomysłów na integrację – słyszymy.
Na czele Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Nędzy od dwóch miesięcy stoi Eleonora Czekała, która zastąpiła na tym stanowisku Adam Grzybowskiego, sprawującego tę funkcję przez siedem lat. Wcześniej pani Eleonora zarządzała kołem Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nędzy.
Rok akademicki dla studentów rozpoczął się wraz z październikiem. Obecnie, jak wylicza przewodnicząca, grupa liczy 35 osób – mieszkańców gminy Nędza, ale nie tylko, bo i sąsiednich miejscowości: Adamowic, Raszczyc, Lysek i Raciborza Markowic. – Planów mamy wiele – mówi Eleonora Czekała. Wyjaśnia, że za studentami m.in. spotkanie z mecenasem, który zaznajamiał ich z tematem spadków i dziedziczenia. Odbyli również warsztaty z historykiem, który opowiadał o losach regionu i Śląska. – Intensywnie działamy – uśmiecha się szefowa organizacji.
Studenci widują się co czwartek w Gminnym Centrum Kultury w Nędzy, z tym że jedno spotkanie przeznaczają na wycieczki. Odbyli już wyjazd do Jastrzębia-Zdroju, gdzie zwiedzili Galerię Dzwonów. Z naszym dziennikarzem spotkali się natomiast w Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu, uczestnicząc w kolejnej wyprawie.
Co dają seniorom takie spotkania? – To, że możemy wyjść z domu i poczuć się dowartościowani, a nawet odmłodzeni. To czas, który poświęcamy dla siebie oraz dla zrzeszonych w UTW. To forma integracji, która jest bardzo ważna – odpowiada Elżbieta Michalska, członek zarządu. Zachęca przy tym zainteresowane osoby do dołączania. Kryterium jest jedno, należy być po 50 roku życia oraz zgłosić swoją chęć w GCK Nędza. Choć, jak przyznaje E. Michalska, młodsze osoby, które nie mają co ze sobą zrobić, również mogą dołączyć w szeregi UTW.
Panie przekonują, że ważne są organizacje, które pozwalają seniorom oderwać się od codziennych problemów i zająć ich czymś całkowicie innym. Jak zauważają, ważne jest również przebywanie w swoim towarzystwie, dzięki czemu wspólnie można radzić sobie z przeciwnościami losu, również tymi, kiedy odchodzi druga połówka. – Najgorsza w życiu jest samotność. A wśród nas można poczuć się jak w rodzinie – mówią.
A jakie jest życie seniorów w gminie Nędza? – Bardzo fajne – odpowiada Eleonora Czekała. – Seniorzy szukają wszelkich form integracji. A to, po okresie zaostrzonych obostrzeń, jest bardzo ważne – wyjaśnia. Elżbieta Michalska, która do niedawna kierowała jeszcze kołem Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Babicach, zaobserwowała, że pandemia mocno odbiła się na psychice seniorów oraz zwraca uwagę na choroby cywilizacyjne, które nie bez powodu nazywane są epidemią XXI wieku.
(mad)